Turbosprężarka działała nieprawidłowo podczas dwóch odcinków specjalnych, które rozgrywane były w czwartek i piątek. Chodzi o dwa superoesy w Karlstad (1. oraz 10.). Właśnie tam sędziowie wykryli za pomocą elektronicznego systemu rejestracji danych przekroczenie dopuszczalnego ładowania turbosprężarki. Maksymalnie może wynosić ono 2,5 bara.
[ad=rectangle]
Zespół zgłosił już wcześniej ten problem do M-Sport, ale ciężko było usunąć tą usterkę. Załodze Robert Kubica - Maciej Szczepaniak groziło nawet wykluczenie z Rajdu Szwecji, ale sędziowie nałożyli karę doliczenia 5 minut.
- Ekipa RK WRT podkreśla, że nie ma sposobu na kontrolowanie ciśnienia ładowania, bo mapowanie silnika jest dostarczane przez M-Sport. Kiedy zorientowano się w problemie (w piątek), M-Sport dostarczył nowe oprogramowanie na sobotę, ale na ostatnim odcinku dnia ciśnienie znów zostało przekroczone. Po ponownym zgłoszeniu problemu do M-Sport, RK WRT czeka na rozwiązanie na niedzielę - napisał Mikołaj Sokół na portalu społecznościowym Facebook.
Po trzech dniach rywalizacji załoga Kubica-Szczepaniak przed doliczeniem kary zajmowała 16. miejsce w "generalce" ze stratą prawie dziewięciu minut do lidera.
Stewards decision regarding Robert Kubica. pic.twitter.com/85oQe1HAra
— WRC (@OfficialWRC) luty 14, 2015
Tym g...em nic nie zwojujesz... Może nowy Hiunday??