W ten weekend w Szkocji odbyła się impreza Jim Clark Rally zaliczana do rajdowych mistrzostw Wielkiej Brytanii. Na jednym z odcinków specjalny auto wypadło z drogi i wjechało w grupę kibiców. Trzy osoby zmarły na miejscu, a jedna walczy o życie w szpitalu. Jej stan określany jest jako ciężki.
[ad=rectangle]
Incydent ten spowodował, że rajd został przerwany na dwa etapy przed końcem. Wcześniej również doszło do tragedii, tym razem jednak na szczęście nikt nie zginął. Jeden z samochodów również wjechał w grupę fanów poważnie raniąc pięć osób.
Brytyjskie Stowarzyszenie Sportów Motorowych wydało specjalne oświadczenie w związku z tragicznym weekendem:
"Motor Sport Association jest poruszony strasznymi wydarzeniami, które miały miejsce w Jim Clark Rally. Wszystkie te osoby na zawsze pozostaną w naszych sercach. Policja obecnie bada te dwa wypadki, a my czekamy na lepsze informacje nt. stanu zdrowia osób, które trafiły do szpitala. MSA będzie dążyło do tego, aby zapewnić najwyższe standardy bezpieczeństwa na wszystkich imprezach sportów motorowych."
{"id":"","title":""}
Źródło: Agencja TVN/x-news