Zaciekła walka w Rajdzie Chorwacji. Przewaga Neuville'a coraz mniejsza

Śmierć Craiga Breena. Hyundai podjął decyzję

Poranna pętla Rajdu Chorwacji ułożyła się idealnie dla Thierry'ego Neuville'a. Belg był dość szybki, a jego najwięksi rywale - Sebastien Ogier i Kalle Rovanpera - ponieśli straty czasowe z powodu złapania "kapci". Dlatego też kierowca Hyundaia przed drugą częścią dnia miał pokaźną zaliczkę nad rywalami.

Popołudniowa pętla nie była już tak udana dla Neuville'a, który nie wygrał ani jednego oesu. Szybki był Ogier, który zaczął niwelować straty po wcześniejszych problemach z oponami i awansował w "generalce" Rajdu Chorwacji na piąte miejsce.

Największym wygranym popołudniowych przejazdów był jednak Elfyn Evans. Brytyjczyk był najszybszy na ósmym odcinku specjalnym, a wcześniej również zanotował dość dobre czasy. Dzięki temu zniwelował stratę do lidera z 16,1 s do 5,7 s. - To nie był najlepszy początek dnia, ale stopniowo budowaliśmy pewność siebie i było w porządku. To nie jest łatwy rajd i ciągle daleka droga przed nami. Czeka nas interesująca walka - powiedział Evans na mecie piątkowego etapu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Mini Majk" vs. Szpilka. Kto wygrał wyścig?

Wściekał się za to Ogier, który na ostatnim piątkowym oesie znów przebił ogumienie. - Znów finiszuję na trzech oponach, więc nie było najlepiej. Przyczepność była kiepska - przyznał były mistrz świata WRC.

Pozytywów szukał za to Neuville. - Koniec dnia był lepszy i naprawdę się cieszę, że mieliśmy trochę zabawy w samochodzie. Mam nadzieję, że uda nam się zakończyć ten rajd na pierwszym miejscu. To byłoby wspaniałe osiągnięcie dla zespołu - powiedział lider Hyundaia.

WRC - Rajd Chorwacji - wyniki po 8. oesach:

Czytaj także:
- Nowa rola Vettela w F1? Plotki nabierają na sile
- Ferrari i Hamilton potrzebują wstrząsu. Dojdzie do transferu?