Decydujący bój o tytuł mistrza świata. Polak rusza na podbój Japonii

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz

Sezon rajdowych mistrzostw świata WRC dobiega końca. Rajd Japonii, zaplanowany na 10-13 listopada, wyłoni najlepszego kierowcę klasy WRC2. W walce o tytuł jest Kajetan Kajetanowicz. Polak po raz pierwszy wystartuje w Kraju Kwitnącej Wiśni.

To już ósmy miesiąc walki w kategorii WRC2 dla Kajetana Kajetanowicza i Macieja Szczepaniaka. Polacy rozpoczęli swój sezon w Chorwacji, gdzie zajęli drugie miejsce. Sukces ten powtórzyli również w Portugalii, a w legendarnym Rajdzie Safari odnieśli spektakularne zwycięstwo. Po piątym miejscu w Estonii Kajto dorzucił do swojego dorobku drugie miejsce w Rajdzie Nowej Zelandii. Szóste miejsce w Katalonii dało mu ważne punkty przed ostatnim rajdem sezonu.

Ustronianin ma obecnie na swoim koncie 104 punkty, czyli tyle samo, co Fin Emil Lindholm, z którym zmierzy się w Japonii. Liderujący w klasyfikacji Andreas Mikkelsen ma 109 punktów, jednak zaliczył on już maksymalną liczbę siedmiu startów i nie zobaczymy go na starcie ostatniej rundy tego sezonu.

Lista zgłoszeń w WRC2 opiewa łącznie w siedemnaście załóg. Oprócz Kajetanowicza i Lindholma w Japonii zawalczy m.in. Teemu Suninen. Nie zabraknie też lokalnych kierowców, takich jak Osamu Fukunaga czy legendarny Toshihiro Arai. Na starcie zobaczymy także byłego kierowcę Formuły 1, Heikkiego Kovalainena, który jest aktualnym rajdowym mistrzem Kraju Kwitnącej Wiśni.

- Sezon rajdowych mistrzostw świata dobiega końca i już teraz wiem, że znów ukończymy go na podium! Nie oznacza to jednak dla mnie odprężenia, a wręcz przeciwnie, przed nami jeszcze większe wyzwanie. Kolejny raz w tym roku będziemy ścigać się na kompletnie nowych, nieznanych nam odcinkach specjalnych - powiedział Kajetanowicz przed wyprawą do Azji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach


- To ekscytujące i nie mogę się doczekać startu w Japonii. To bardzo wymagający asfaltowy rajd, który do tej pory widziałem jedynie na onboardach. Tempo w drugiej połowie sezonu jest zawrotne, na przygotowania do tego rajdu nie było dużo czasu, ale całym zespołem robimy wszystko, aby być gotowi na decydujące starcie. Nie raz już pokazywaliśmy na oesach i pomiędzy nimi nasze serca do walki i wiem, że teraz też tak będzie. Bądźcie z nami - dodał kierowca Orlen Rally Team.

Rajd Japonii powraca do kalendarza po dwunastu latach przerwy. Zawodnicy powalczą łącznie na 283,27 asfaltowych kilometrach oesowych. Rywalizacja rozpocznie się w czwartek (10 listopada) od niespełna 3-kilometrowego odcinka Kuragaike Park.

Piątek będzie najdłuższym dniem rajdu. Zawodnicy dwukrotnie pokonają odcinki Isegami's Tunnel (23,29 km), Inabu Dam (19,38 km) oraz Shitara Town R (22,44 km). Na sobotni etap złożą się odcinki Nukata Forest (20,56 km) i Lake Mikawako (14,74 km), które zostaną rozegrane podczas obydwu pętli. Pierwszą z nich zakończy odcinek Shinshiro City (7,08 km), a drugą pokonywany dwa razy krótki oes Okazaki City (1,40 km).

Niedzielne zmagania rozpocznie oes Asahi Kougen (7,52 km), który za drugim razem będzie rozegrany jako Power Stage. Oprócz tego załogi zmierzą się z odcinkiem Nenoue Plateau (11,60 km) oraz dwukrotnie z oesem Ena City (21,59 km).

Czytaj także:
Wojna w Ukrainie zmieniła układ gry. Nie chcą Rosjanina w F1
Nowy kontrakt Lewisa Hamiltona. Padł termin rozmów

Źródło artykułu: