Wspaniały gest! Rekordzista Polski oddał część premii

Getty Images / Marcel ter Bals/BSR Agency / Na zdjęciu: Jan Kozakiewicz
Getty Images / Marcel ter Bals/BSR Agency / Na zdjęciu: Jan Kozakiewicz

Jan Kozakiewicz został bohaterem pływackiego Memoriału Marka Petrusewicza. Zawodnik warszawskiej Legii wygrał najważniejszy wyścig zawodów, pobił rekord Polski i... oddał część premii najszybszej pływaczce.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=79487]

Jan Kozakiewicz[/tag] specjalizuje się w stylu klasycznym. Jest mistrzem Polski w tej konkurencji i olimpijczykiem z Tokio. W piątek wystąpił w 32. edycji prestiżowego Memoriału Marka Petrusewicza. We Wrocławiu Kozakiewicz okazał się najlepszy w rywalizacji na 100 m stylem klasycznym, a więc w głównym wyścigu zawodów. Trzeba zaznaczyć, że dokonał tego w wielkim stylu.

25-latek pobił rekord Polski i jako pierwszy pływak z naszego kraju złamał barierę 58 sekund. W nagrodę otrzymał premię w wysokości 3 tysięcy złotych. Po zawodach mówi się nie tylko o rewelacyjnym wyniku sportowym Kozakiewicza, ale też o wspaniałym geście na jaki się zdobył.

Okazało się, że nowy rekordzista Polski znaczną część premii oddał najszybszej pływaczce wrocławskich zawodów. - Brytyjka Molly Renshaw miała 500 złotych, ja 3 tysiące, a teraz mamy po 1750 i jest tak, jak powinno być! - zdradził Kozakiewicz w rozmowie z serwisem sport.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: olbrzymie święto na ulicach! Te obrazki robią wrażenie

25-latek przekonuje, że jego gest miał zwrócić uwagę na nierówne traktowanie w sporcie.

- Mam siostrę, mam mamę, mam ukochaną kobietę, wokół mnie jest dużo kobiet i każdy wie jaki jest problem, bo świat nierówno traktuje kobiety i mężczyzn, nie tylko w sporcie. Jeżeli w jakikolwiek sposób mogę się przyczynić do tego, że będzie równo, to zawsze chętnie się przyczynię - wyjaśnił.

To nie pierwsza tego typu sytuacja w polskim sporcie. Kilka tygodni temu zawrzało po meczach siatkarskiego Superpucharu Polski. Triumfatorów udekorowano wówczas razem. Podczas pamiątkowego zdjęcia okazało się, że kapitan Jastrzębskiego Węgla otrzymał czek na 100 tysięcy złotych, zaś kapitan rzeszowskiego Developresu Jelena Blagojević na 50 tysięcy.

Zobacz także:
Komentator TVP oszalał po wyczynie Kawęckiego
Włosi osłabieni przed meczem o awans

Komentarze (1)
avatar
Katon el Gordo
14.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I zaraz się okaże, że ten WSPANIAŁY GEST nagłośniony przez SportoweFakty ściągnie zainteresowanie Urzędu Skarbowego. I taka to będzie "niedźwiedzia przysługa".