Obawy po wyborach w MKOl. "Putin dostaje to, czego chce"

Getty Images / Contributor / Milos Bicanski / Władimir Putin / Kirsty Coventry
Getty Images / Contributor / Milos Bicanski / Władimir Putin / Kirsty Coventry

Kirsty Coventry z Zimbabwe została wybrana nową prezydent Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, zastępując Thomasa Bacha. Wybór ten budzi kontrowersje ze względu na jej bliskie relacje z Rosją, na co uwagę zwracają norweskie media.

W tym artykule dowiesz się o:

Kirsty Coventry, była sportsmenka i minister sportu Zimbabwe, została wybrana nową prezydent Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Nie jest tajemnicą, że Thomas Bach, ustępujący szef, miał znaczący wpływ na jej wybór.

Wybór Coventry jest postrzegany jako korzystny dla Rosji i jej prezydenta Władimira Putina. "Jestem pewien, że twoje unikalne zainteresowanie promowaniem szlachetnych ideałów olimpijskich przyniesie ci sukces w tej odpowiedzialnej pracy" - napisał Putin w gratulacyjnym telegramie do Coventry.

ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"

Uwagę na to zwrócili norwescy dziennikarze. "Niebezpieczne zwycięstwo olimpijskie. Teraz Władimir Putin dostaje dokładnie to, czego chce. Również w sporcie" - czytamy w nagłówku artykułu, który ukazał się na portalu dagbladet.no.

"Nowy szef olimpijski popiera dążenie Putina do przywrócenia gwiazd rosyjskich do sportu międzynarodowego. Choć to również potwierdza agresywny nacjonalizm Putina" - dodano.

Nowa prezydent MKOI stoi przed wyzwaniem utrzymania neutralności olimpizmu w obliczu napięć geopolitycznych. - Na koniec nasze wartości olimpijskie sugerują, że jesteśmy otwarci i gościnni dla wszystkich - powiedziała Coventry, odnosząc się do powrotu rosyjskich sportowców do międzynarodowych zawodów.

Coventry, jako sportsmenka, zdobyła złoty medal olimpijski w 2004 roku i stała się ikoną w Zimbabwe. Jej kariera polityczna obejmuje pracę jako minister sportu pod rządami dwóch dyktatorów.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści