Dwa medale wywalczyli polscy pływacy podczas sobotnich zmagań na MŚ 2022 w Budapeszcie. To zdecydowanie jeden z najszczęśliwszych dni polskiego pływania ostatnich lat.
W wyścigu mężczyzn na 50 m stylem grzbietowym mało kto dawał 17-letniemu Ksaweremu Masiukowi szanse na podium. Polak, startujący na drugim torze, pokazał jednak, że nie ma rzeczy niemożliwych.
Masiuk świetnie wystartował (miał drugą reakcję startową z całej stawki). O złoto rywalizowali Amerykanie - Ress i Armstrong, a Polak finiszował na doskonałym 3. miejscu (z czasem 24,49 s ).
Po wideoweryfikacji zdyskwalifikowany został Justin Ress (zbyt dużo czasu spędził pod powierzchnią wody), który dopłynął jako pierwszy. Tym samym reprezentant Polski mógł cieszyć się ze srebrnego medalu.
Masiuk ostatecznie wyjedzie z Węgier z... brązowym krążkiem. Kilkadziesiąt minut po ceremonii medalistów uwzględniono bowiem protest amerykańskiej reprezentacji i znów zmieniono wyniki.
"Tak pływa nasz wicemistrz świata! Miał być brąz, ale... jest srebro" - skomentowano na twitterowym profilu TVP Sport, gdzie udostępniono wideo z wyścigu na 50 m grzbietem.
Tak pływa nasz wicemistrz świata Miał być brąz, ale... jest srebro#tvpsport pic.twitter.com/4m9MrH66oI
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 25, 2022
Na tym nie koniec jednak emocji, związanych z występami naszych pływaków w Budapeszcie. Katarzyna Wasick w finale 50 m stylem dowolnym potwierdziła wielką formę i z czasem 24,18 s wywalczyła srebro. Mistrzynią świata została Szwedka Sara Sjoestroem.
Zobacz:
Trener musi powstrzymywać 17-latka. "Chciał startować prawie 20 razy w sześć dni"
Katastrofa na mistrzostwach świata. To koniec pewnej ery?! Kawęcki wysłał trenerowi wiadomość
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski pokazał swoje czerwone Porsche. Uśmiejesz się do łez