Najwięksi nieobecni igrzysk! Ich będzie brakować szczególnie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Poważne kontuzje, oskarżenia o doping, problemy osobiste wyeliminowały z igrzysk w Pjongczangu kilka wielkich gwiazd sportu. Po raz pierwszy od 24 lat na najważniejszych zawodach zabraknie legendarnego Ole Einara Bjoerndalena. Ale nie tylko jego.

1
/ 7

Therese Johaug (Norwegia) - biegi narciarskie

Wielka konkurentka Justyny Kowalczyk, była królowa tras narciarskich, znalazła się na zakręcie kariery. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) nie miał litości dla norweskiej biegaczki. Została zdyskwalifikowana na 18 miesięcy za wykrycie clostebolu w jej organizmie. Norweżka tłumaczyła się, że zakazany środek pochodzi z pomadki do ust, którą zastosowała nieświadomie. Ze łzami w oczach kajała się przed komisją i mediami. Bez powodzenia. Filigranowa gwiazda na poważnie wróci do rywalizacji w kolejnym sezonie. Na razie trudno się jej pozbierać, przyznaje, że straciła motywację do treningów.

2
/ 7

Severin Freund (Niemcy) - skoki narciarskie

Największy pechowiec w świecie skoków. W pełni zdrowia jechałby do Pjongczang jako jeden z faworytów. Po raz drugi odezwało się przeklęte kolano. Przez jego uraz opuścił zeszłoroczne mistrzostwa świata. Wrócił do zajęć, chciał nadrobić zaległości, tyrał na treningach. Kolano znowu jednak nie wytrzymało. Na tydzień przed początkiem sezonu olimpijskiego zerwał więzadła krzyżowe i wykreślił się z listy olimpijczyków. Na jego nieobecności skorzystał Richard Freitag, który wyszedł z cienia kolegi, mistrza świata sprzed dwóch lat z Falun.

3
/ 7

Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) - biathlon

Gwiazda nad gwiazdami. Osiem (!) złotych medali olimpijskich, 20-krotne (!!) mistrzostwo świata, prawie 100 pucharowych zwycięstw. Legenda za życia. W ostatnich sezonach już nie w tak rewelacyjnej formie, ale 44-latek miał wielu zwolenników, bo Bjoerndalen to siła spokoju, rutyna i nadal wielki biegacz. Weteran sam zdawał sobie sprawę, że nie jest w olimpijskiej formie. Choć większość obserwatorów spodziewała się takiej, a nie innej decyzji, to absencja Bjoerndalena kończy epokę w biathlonie. Nie wiadomo, czy to pożegnanie mistrza ze sportem. Od kilku lat zapowiada, że rozstanie się z trasami. Słowa nigdy nie dotrzymał.

4
/ 7

Petter Northug (Norwegia) - biegi narciarskie

Sześciokrotny medalista olimpijski, na koncie m.in. dwa złota sprzed ośmiu lat. A do tego hazardzista, imprezowicz, rozrabiaka. Jego wybryki odbiły się na formie sportowej. Nie przygotował się optymalnie do igrzysk, nie pomagały problemy zdrowotne i Norwegowie bez żalu zostawili go w domu. Mieli ku temu pełne prawo - Northug notował najgorsze starty od dawna. Werdykt tak wstrząsnął biegaczem, że postanowił zebrać manatki i przedwcześnie zakończyć sezon. Kibice w Norwegii za bardzo się tym nie przejęli, mają nowego króla nart, Johannesa Klaebo.

5
/ 7

Denis Juskow (Rosja) - łyżwiarstwo szybkie

Trzykrotny mistrz świata i rekordzista globu na 1500 m padł ofiarą represji dopingowych rosyjskiej kadry. Po aferze z igrzysk w Soczi, MKOL wykluczył z igrzysk wszystkich sportowców, którzy mieli w swojej karierze epizod dopingowy. A Juskow święty nie był. Dziesięć lat temu pokutował za marihuanę znalezioną w jego próbce. Jeden z najgroźniejszych rywali Zbigniewa Bródki twierdzi, że jest zupełnie czysty.

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu pozostał głuchy nie tylko na skargi Juskowa. Nic nie dały apelacje biathlonisty Antona Szipulina, biegacza narciarskiego Aleksandra Legkowa czy łyżwiarki szybkiej, Olgi Fatkuliny. Do Pjongczangu nie pojechało kilkunastu poważnych kandydatów do podium. A ci, których MKOL dokładnie zlustrował, występują jako Olimpijczycy z Rosji bez prawa do manifestowania jakiegokolwiek przywiązania do barw narodowych.

6
/ 7

Hokeiści z NHL 

Po raz pierwszy od 24 lat na tafli zabraknie najlepszych zawodników świata z klubów NHL. Władze rozgrywek nie porozumiały się z MKOL. Poszło głównie o koszty ubezpieczeń graczy. W USA obawiano się strat finansowych, nie grałaby liga, nie odbyłby się Mecz Gwiazd. Co za tym idzie - igrzyska przestały się opłacać na jakiejkolwiek płaszczyźnie, bo zdrowie gwiazd także byłoby zagrożone. Aleksander Owieczkin i reszta sław, ku swojemu niezadowoleniu, obejrzy igrzyska z perspektywy kanapy.

7
/ 7

Gabriela Koukalova (Czechy) - biathlon

Piękna biathlonistka, zdobywczyni Kryształowej Kuli, walczyła z czasem. Wiedziała, że ma małe szanse na wyjazd, od kilku miesięcy nie udzielała dłuższych wywiadów. W końcu musiała się poddać, kontuzja łydki nie dawała za wygraną. Uraz mięśniowy nie pozwolał jej na starty w sezonie 2017/2018, ale Czeszkę i tak uważano za jedną z kandydatek do medali. Na ostatnich mistrzostwach świata wywalczyła złota i dwa srebra, została sportowcem roku w kraju.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
yes
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja w to nie mieszam Johaug - to inna historia nie związana ze sportem. "Najwięksi nieobecni igrzysk!" - mamy do czynienia z dopingiem. Może SF wymienią wszystkich nieobecnych Rosjan?  
avatar
Solejuk
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Johaug jest sama sobie winna wiec jej mi nie bedzie brakować .Natomiast szkoda pozostałych sportowców szczególnie Freunda Bjoerndalena i brak zawodnikow z NHL