Po ostatnim biegu na 30 kilometrów, w którym Justyna Kowalczyk zajęła dopiero 14. miejsce, ze stratą ponad 5 minut do Marit Bjoergen, polska zawodniczka przyznała:
- Te igrzyska były dla mnie pełne emocji. Prawdopodobnie były to moje ostatnie, w dodatku nie biegałam tu tak, jak chciałam. Nie wiem co dalej, wciąż się nad tym zastanawiam. Świat odjechał, a ja ani młodsza, ani lepsza już się nie stanę. Próbowaliśmy z trenerem chyba wszystkiego co się dało. Pewnie w życiu każdego przychodzi taki moment, kiedy musi sobie uświadomić, że lepiej nie będzie. Nie będę już szybsza 40 sekund na 10 km, co najwyżej wolniejsza - powiedziała Kowalczyk.
Na słowa polskiej zawodniczki zareagowała na Twitterze była szefowa "Wiadomości", Marzena Paczuska. Napisała: "Chyba nie da się już więcej wyciągnąć od sponsorów. Ostatnie 4 lata to kredyt bez pokrycia".
Chyba nie da się już więcej wyciągnąć od sponsorów. Ostatnie 4 lata to kredyt bez pokrycia.
— Marzena Paczuska (@MarzenaPaczuska) 25 lutego 2018
Wpis spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem internautów - "Obrzydliwy wpis, sugerowałbym skasowanie", "Pani komentarz jest zwyczajnie chamski", "Ten wpis jest po prostu straszny, godny największej pogardy. Skąd się bierze u ludzi taka zawiść?" - to tylko niektóre reakcje.
Sama Kowalczyk przyznała, że więcej na temat swojej przyszłości powie po mistrzostwach Polski, które odbędą się w dniach 22-25 marca.
ZOBACZ WIDEO Talent na miarę Adama Małysza zmarnowany? "Nagle facet zniknął"
Krytyk i eunuch z jednej sa parafi, obaj wiedza jak a zaden nie potrafi.