Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Kompendium PGNiG Superligi: Piotrkowianin Piotrków Trybunalski

Przebiją sufit?

Na Piotrkowianina będzie patrzyło się przez pryzmat świetnego poprzedniego sezonu. Ćwierćfinał zamiast grupy spadkowej, rewelacja rozgrywek zamiast średniaka. Do momentu rundy finałowej to Piotrkowianina uznawano za największe pozytywne zaskoczenie. Bodaj najbardziej pamiętnym momentem sezonu była wygrana z Azotami, odniesiona w dramatycznych okolicznościach, tuż przed syreną. Ćwierćfinał z Wisła wynagrodził całosezonowy wysiłek - zamiast do upadłego bić się o utrzymanie, w maju zapanowała wakacyjna sielanka.

Drużyna z Piotrkowa jest dowodem mądrej polityki kadrowej. Projekt wprost skrojony pod bezstronnego kibica. Rokrocznie kosmetyczne zmiany, przyjacielska, wręcz rodzinna atmosfera, siła oparta na kolektywie, stopniowe wprowadzanie młodzieży. Kilka miesięcy temu pisaliśmy, że zawodnicy znają się "jak łyse konie" i coś w tym jest. Na takich fundamentach trener Dmytro Zinczuk miał ułatwione zadanie, nie budował wszystkiego od zera.

ZOBACZ: Grupowy rywal VIVE stracił ważnego gracza

Dlaczego zatem Zinczuka nie został w klubie? Opinie o jego pracy były różne, ale broniły go wyniki i nawet najbardziej wybredni kibice z Piotrkowa powinni być ukontentowani po poprzednich rozgrywkach. Na rynku wolny pozostawał Bartosz Jurecki i prezes Tomasz Zwierzchowski postanowił zaryzykować. Propozycję dostał też Marcin Lijewski, ale koniec końców posadę przyjął Jurecki. Trzykrotny medalista MŚ na pewno podniesie wartość medialną klubu. Czy jakość sportową? Trudno stwierdzić, bo nie brakuje głosów, że Piotrkowianin dobrnął do ściany.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski

Rok założenia: 1997

Barwy: żółto-czarno-czerwone

Hala: Hala sportowo-widowiskowa "Relax", al. 3-go Maja 6 B (800 miejsc)

Typ WP SportoweFakty: 7.-11.

Zmiany kadrowe: 

O trenerze Jureckim szerzej będzie w innym miejscu, dlatego skupimy się na przetasowaniach w składzie. Na pewno dużą stratą jest odejście Marcina Schodowskiego. Podstawowy bramkarz, rodowity wrocławianin, który w Piotrkowie zapracował na debiut w kadrze, wrócił w rodzinne strony i stanie między słupkami Zagłębia Lubin. Piotrkowianin od dłuższego czasu ogrywał młodszych Damiana Procho i Kacpra Pyrtkę, więc Schodowski nie zostawił spalonej ziemi. Do tej dwójki dołączył czołowy bramkarz I ligi, Artur Kot z Olimpii Piekary Śląskie.

ZOBACZ: Azoty zdeklasowały beniaminka w sparingu Wypożyczenie do Stali Mielec posłużyło Piotrowi Rutkowskiemu, bo do Piotrkowa wrócił jako (chyba) superligowiec pełną gębą. Wśród rozgrywających jeszcze jedno nowe nazwisko, wychowanek płockiej Wisły Adrian Turkowski ze Stali Gorzów.

W skrócie - transferowe lato jak co roku względnie spokojne. Herbata od samego mieszania nie stanie się słodsza.    Przybyli: Bartosz Jurecki (trener) - KS Azoty Puławy Artur Kot (bramkarz) - Olimpia Piekary Śląskie Adam Kowalczyk (skrzydłowy) - II zespół Adrian Turkowski (rozgrywający) - Stal Gorzów Piotr Rutkowski (lewy rozgrywający) - SPR Stal Mielec

Odeszli: Dmytro Zinczuk (Ukraina, trener) - MMTS Kwidzyn Orfeus Andreou (Grecja, prawoskrzydłowy) - ? Marcin Schodowski (bramkarz) - MKS Zagłębie Lubin Artur Urbański (rozgrywający) - Banik Karwina (Czechy)

Gwiazda: Piotr Swat 

Data urodzenia: 8.06.1986

Poprzednie kluby: KSSPR Końskie, Śląsk Wrocław, Miedź Legnica, Warmia Olsztyn, Śląsk Wrocław, Piotrkowianin

Wychowanek KSSPR-u Końskie staje się powoli symbolem Piotrkowianina. W klubie od 2013 roku, praktycznie niezastąpiony. Lewoskrzydłowy na pewno nie czuje się gwiazdą, ale postanowiliśmy docenić wkład Swata w zeszłoroczne wyniki.

Swat miał znakomitą jesień, redakcja WP SportoweFakty uznała go za najlepszego lewoskrzydłowego pierwszej części sezonu. Na uwagę zasługiwała jego wysoka skuteczność, przez większość rozgrywek blisko 80 proc. (w sumie 81 goli). 33-latek zerwał z łatką gracza za dobrego na I ligę, a wtapiającego się w superligowe tło.

Warto zwrócić uwagę na: Piotr Rutkowski 

Data urodzenia: 8.10.1995

Poprzednie kluby: Anilana Łódź, KSSPR Końskie, Piotrkowianin, Stal Mielec

To się nazywa przysługa. Stal Mielec wzięła pod skrzydła rosłego rozgrywającego, dała mu się wykazać i przygotowała... gracza dla rywali. Piotrkowianin wypożyczył Rutkowskiego po nieudanym sezonie. Ktoś miał nosa, bo do drużyny wrócił kandydat na lidera.

Problem w tym, że Rutkowski nadal bywa jeźdźcem bez głowy. W Stali nieraz rozbijał bank, trafiał do siódemki kolejki, a potem znikał. I tak w kółko. 131 bramek to świetny wynik, ale w rubryce "zalety" nie wpisze raczej regularności. Bartosz Jurecki musi okrzesać 23-latka.

Trener: Bartosz Jurecki 

Data urodzenia: 31.01.1979

Kluby jako zawodnik: Tęcza Kościan, Olimpia Piekary Śląskie, Chrobry Głogów, SC Magdeburg, Chrobry Głogów, Azoty Puławy

Kluby jako trener: Azoty Puławy

Nie od razu Rzym zbudowano. Jurecki swoim doświadczeniem bije na głowę większość ligowych trenerów. Pierwszy sezon na ławce okazał się jednak bardzo selektywny. Dał się namówić prezesowi Jerzemu Witaszkowi, rok przed końcem kontraktu rzucił meczowy trykot w kąt i wziął do ręki tablicę. Wyszło przeciętnie, by nie napisać słabo. Porażki Azotów z tymi potencjalnie słabszymi przestały dziwić.

Jurecki stracił posadę, dociągnął do końca rozgrywek jako dyrektor sportowy Azotów, ale było niemal jasne, że wkrótce przeniesie się do Piotrkowa. Były reprezentant Polski podjął się poważnego wyzwania. Brak awansu do czołowej ósemki zostanie raczej uznany za niepowodzenie, bo drużyna Zinczuka wyznaczyła nowe standardy.

Kadra na sezon 2019/20: