ME 2018: Zdrahala dołączył do plejady gwiazd, kreator Lauge Schmidt i król Sterbik

W gronie najlepszych

Niespodziewanie zawodnikiem, który zdobył najwięcej bramek na mistrzostwach Europy został Ondrej Zdrahala. Rozgrywający dołączył do grona takich graczy, jak Mirza Dzomba, Siergiej Rutenka, Ivano Balić, Nikola Karabatić, Kirył Łazarow czy Lars Christiansen. Czech rzucił podczas tegorocznego turnieju pięćdziesiąt pięć bramek. W historii imprezy tylko trzem szczypiornistom udało się zgromadzić na swoim koncie więcej trafień - w 2002 roku zrobili to Stefan Lovgren i Olafur Stefansson, a sześć lat temu wspomniany już Łazarow.

Zdrahala zostawił daleko w tyle swoich rywali - drugi w zestawieniu Mikkel Hansen rozegrał jedno spotkanie więcej, a rzucił aż dwanaście bramek mniej. Trzecie miejsce w tabeli najlepszych strzelców zajął natomiast jego rodak - Rasmus Lauge Schmidt.

Najwyższą skutecznością w pierwszej dziesiątce także może pochwalić się Duńczyk - Hans Lindberg. Skrzydłowy próbował pokonać bramkarzy rywali trzydzieści siedem razy, nie udało mu się tylko siedem rzutów, co ostatecznie dało mu 81 procent. Znakomicie radził sobie też reprezentant Hiszpanii - Adrian  Figueras (20 bramek na 21 rzutów, skuteczność 95 proc.).

Kluczowy zawodnik

Asysty określa się inaczej kluczowymi podaniami. Zawodnik, który ma ich najwięcej jest jednym z najbardziej wartościowych członków zespołu. Oznacza to bowiem, że ma znakomity przegląd boiska, potrafi pokierować grą ofensywną swojej drużyny i wyprowadzić w pole obronę rywali.

Od początku turnieju palmę pierwszeństwa dzierżył Sander Sagosen i chociaż reprezentacja Norwegii odpadła z walki o medale, w fazie finałowej nikomu nie udało się go dogonić. Najbliżej był Rasmus Lauge Schmidt, który w ośmiu spotkaniach zapisał na swoim koncie trzydzieści sześć asyst. Na pudle znalazło się też miejsce dla Nikoli Karabaticia. Francuski rozgrywający zaliczył trzydzieści trzy kluczowe podania. Na jedenastym miejscu uplasował się z kolei znany z występów w PGE VIVE I PGNiG Superlidze Mężczyzn - Alex Dujshebaev.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Paweł Podsiadło show. Azoty Puławy rozbiły Wybrzeże Gdańsk

Kreator

Rasmusowi Lauge Schmidtowi nie udało się prześcignąć Sandera Sagosena w zestawieniu najlepiej asystujących. Duńczyk wyprzedził jednak Norwega w klasyfikacji kanadyjskiej. Dzięki czterdziestu bramkom i trzydziestu sześciu asystom 26-latek uzbierał siedemdziesiąt sześć punktów, o sześć więcej od Sagosena.

Na trzeciej pozycji znalazł się Mikkel Hansen, a za nim uplasował się Nikola Karabatić. Co ciekawe, na piątym miejscu turniej zakończył Zdrahala. Czech zaliczył tylko pięć dobrych asyst, ale w górę wywindowały go bramki.

Kluczowa defensywa

Istnieje takie powiedzenie - "mecze wygrywa się atakiem, turnieje obroną". Po mistrzostwo sięgnęli w tym roku Hiszpanie, który w trakcie imprezy nie plasowali się wysoko w zestawieniach najlepszych defensorów. Nie ma ich też w czołówce ostatecznej klasyfikacji, ale z najlepszych piętnastu obrońców aż pięciu jest z drużyny La Rioja. Na ósmej pozycji uplasowali się ex aequo Aitor Arino, Joan Canellas i Gedeon Guardiola, na dwunastym miejscu znalazł się Eduardo Gurbindo , a na piętnastym Raul Entrerrios.

Zestawieniu przewodzi natomiast brązowy medalista - Adrien Dipanda, który w ośmiu spotkaniach zapisał na swoim koncie dwanaście bloków i trzy przechwyty. Zaraz za nim  znaleźli się Pavel Horak i Henrik Toft Hansen.

Pajęcza sieć

Szczypiorniści Trzech Koron dość niespodziewanie sięgnęli po srebrne medale mistrzostw Europy. Szwedzi byli czarnym koniem turnieju, rozegrali fenomenalne zawody w półfinale przeciwko Duńczykom i nawiązali do największych sukcesów reprezentacji z lat 90. i początku XXI wieku.

Skandynawowie mogli pochwalić się najlepszym duetem bramkarzy w całym turnieju. Mikael Appelgren i Andreas Palicka bronili bardzo równo. Pierwszy zakończył imprezę z 35., drugi - z 36. procentową skutecznością.

W fazie oprócz Szwedów zabłysnął jeszcze Arpad Sterbik. 39-letni bramkarz zastąpił kontuzjowanego Gonzalo Pereza de Vargasa. W półfinale obronił aż trzy rzuty karne (dzięki czemu wskoczył na pierwsze miejsce w klasyfikacji), a w meczu o złoto wszedł do bramki w drugiej połowie i walnie przyczynił się do zwycięstwa swojej ekipy.