MŚ: tercet Francuzów w "siódemce" ćwierćfinałów. Kentin Mahe dał przykład Polakom
Poznaliśmy już zespoły, które stoczą pomiędzy sobą rywalizację o medale mistrzostw świata 2017. Niemal połowę naszej drużyny marzeń ćwierćfinałów utworzyli reprezentanci Francji.
Bramkarz: Mikael Appelgren (Szwecja)
Nie rozpoczął meczu z Francuzami w wyjściowym ustawieniu, ale jego pojawienie się na boisku tchnęło w szwedzki zespół nadzieję na sprawienie sensacji, w postaci ewentualnego wyeliminowania gospodarzy z mundialu. Liczne parady Appelgrena w drugiej części pierwszej połowy sprawiły, że na półmetku Szwedzi niespodziewanie prowadzili 16:15. Po przerwie koledzy również mogli na niego liczyć. Zakończył mecz z 34-procentową skutecznością obron (11/32). Po ostatnim gwizdku otrzymał nagrodę MVP, ale podczas jej odbierania minę miał nietęgą. Jego ekipa przegrała bowiem 30:33.
-
handball Wybrzeże Zgłoś komentarzniestety ale musi stad wyjechac bo miejsc w Kielcach i Plocku jest malo. Oczywiscie najlepiej do Bundesligi. W naszej lidze mamy az nadto chlopakow, ktorzy sie swietnie zapowiadali, a niestety potem gdzies utkneli w tej ligowej rzeczywistosci. O ile chlopaki z Kielc czy Plocka graja z LM, to niestety reszta kadrowiczow takiej mozliwosci nie ma. No, a potem 26 czy 28 letni zawodnik po raz pierwszy powazny mecz w kadrze gra na sztywnych kolanach i z ciezarem 20 kg na plecach, bo nosa poza nasza lige nie wystawil. Ciezko bedzie cos w tej materii zmienic, dopoki zespoly z miejsc 3-5 nie zaczna grac w powazniejszej fazie swoich pucharow. Podostaje miec nadzieje, ze kilku chlopakom, ktorzy pokazali sie z dobrej strony na mistrzostwach, uda sie po sezonie zmienic klub na mocniejszy. Jestem przekonany, ze ten turniej niektorym z nich dal naprawde wiele. Pytanie tylko, ktorzy z nich pojda z tym doswiadczeniem dalej w tej robocie, a ktorzy odloza je z czasem na szafe i tyle z tego bedzie?
-
pipoca Zgłoś komentarzgrają świetnie, tylko, że nie ma lepszych. Dwa lata temu naprawdę grali lepiej.
-
HANDBALL PL Zgłoś komentarztacy jak Mamić, Djukić, Janc, Fabregas, Remili, Nilsson, Tollbring, Bilyk, Sagosen, Ivić i inni w wieku 19-22 lat już odgrywają znaczące bądź nawet kluczowe rolę w zespołach narodowych. I tu nie ma żadnej winy jakiegoś polskiego klubu czy Talanta tylko leśnych dziadów że związku którzy nie robili nic w kontekście pracy z młodzieżą. W SL od lat Ci sami zawodnicy zmieniający się co sezon dwa klubami, a młodzi upchani w 2 i 1 lidze bez szansy rywalizacji z najlepszymi na codzień.