W tym artykule dowiesz się o:
Wygrany dnia: Reprezentacja Macedonii
Drużyna Ivicy Obrvana dzięki czwartkowemu zwycięstwu nad reprezentacją Austrii awansowała do drugiej fazy duńskich mistrzostw. Macedończycy w końcówce spotkania pokazali co oznacza bałkański charakter i w ze stanu 17:19 wyszli na prowadzenie 21:20, którego nie oddali już do końcowej syreny. Co więcej, tryumf nad Austriakami sprawił, że zmagania w grupie I Kiril Lazarov i spółka rozpoczną z dwoma punktami na koncie, przed takimi ekipami jak Węgrzy i Islandczycy.
Przegrany dnia: Reprezentacje Norwegii i Czech
Przed czwartkowymi meczami obie reprezentacje miały szanse na awans do kolejnej fazy mistrzostw, warunek był jeden - wygrana w ostatnim grupowym meczu. Ani Norwegowie, ani Czesi nie zdołali jednak odnieść zwycięstwa i po trzech meczach wrócą do kraju. Ekipa Roberta Hedina zmagania zakończyła z wywalczonym właśnie w czwartek jednym punktem (remis 26:26 z Węgrami). Podobny dorobek zgromadzili Czesi, którzy na koniec rywalizacji ulegli Duńczykom 29:33.
Niespodzianka dnia: Trafienia Mate Lekaia i Joana Canellasa
Było na co popatrzeć! Trafienia Joana Canellasa i Mate Lekaia zdecydowanie powinny się znaleźć nie tyle w gronie najładniejszych bramek całego turnieju, co w ścisłej czołówce. Hiszpański rozgrywający w kapitalnym stylu trafił do bramki Islandii z rzutu wolnego po syrenie oznajmiającej koniec pierwszej połowy, grający na środku rozegrania Lekai skorzystał zaś na gapiostwie golkipera reprezentacji Norwegii i rzutem przez całe boisko zdobył niezwykle cenną dla Węgrów bramkę.
Rozczarowanie dnia: Viktor Szilagyi (Austria)
Najbardziej doświadczony spośród austriackich rozgrywających rozegrał fatalne zawody w kluczowym dla drużyny Patrekura Johannessona meczu z Macedonią. Szilagyi oddał na bramkę strzeżoną przez Borko Ristovskiego pięć rzutów, ani raz nie wpisując się na listę strzelców. 35-latek co prawda podratował swój dorobek trzema asystami, ale oprócz tego sprokurował dwa rzuty karne dla rywali. W meczu, w którym miał być liderem, zawiódł na całej linii.
Zawodnik dnia: Joan Canellas (Hiszpania)
Rozgrywający HSV Hamburg wyrasta na lidera drugiej linii hiszpańskiej reprezentacji, stając się coraz pewniejszym punktem drużyny Manolo Cadenasa. 27-letni Canellas rozegrał w czwartek fenomenalne zawody przeciwko Islandii, zdobywając osiem bramek (w tym trafienie z rzutu wolnego!) i dokładając do tego trzy asysty. Tym samym środkowy Hiszpanów miał udział w 1/3 bramek swojej drużyny.
Antybohater dnia: Filip Mirkulovski (Macedonia)[b]
[/b]Przypadek podobny jak przed dwoma dniami, kiedy hiszpański skrzydłowy Victor Tomas próbował wymusić wykluczenie dla jednego z rywali symulując faul. Różnica polega jednak na tym, że Mirkulovski w podobny sposób zachowuje się w większości kontaktowych sytuacji z rywalem, często padając na parkiet i długo nie podnosząc się z niego udając poważny uraz. W samej końcówce czwartkowego meczu z Austriakami Macedończyk nabrał na takie zachowanie arbitrów, którzy bez wahania wysłali jednego z defensorów na ławkę kar. W efekcie Austriacy praktycznie do końca meczu grali w osłabieniu, a Macedończycy wyszarpali jednobramkową wygraną.
Siódemka V dnia ME 2014:
- Bramkarz: Borko Ristovski (Macedonia)
Wraz z Kirilem Lazarovem główny autor wygranej Macedończyków nad Austriakami. 19 interwencji, w tym klika niezwykle cennych w decydujących fragmentach meczu dało mu miejsce w naszej siódemce. 19/38 - 50%)
- Lewe skrzydło: Gudjon Valur Sigurdsson (Islandia)
Kolejny perfekcyjny występ islandzkiego weterana. Tym razem ofiarą 34-letniego Sigurdssona padli bramkarze reprezentacji Hiszpanii, których pokonywał siedmiokrotnie. (7/7 - 100%)
- Lewe rozegranie: Filip Jicha (Czechy)
Lider reprezentacji Czech dwoił się i troił, ale w pojedynkę nie był w stanie pokonać reprezentacji Danii i tym samym zapewnić Czechom awansu do II fazy turnieju. (11/16 - 69%)
- Środek rozegrania: Joan Canellas (Hiszpania)
Kapitalny występ środkowego reprezentacji Hiszpanii okraszony wspaniałą bramką z rzutu wolnego. Takie playmakera chciałaby mieć każda drużyna. (8/10 - 80%)
- Prawe rozegranie: Kiril Lazarov (Macedonia)
"Król Kiril" znowu wielki. Choć może w trakcie duńskiego czempionatu doświadczony Macedończyk nie imponuje skutecznością rzutową, ale po raz kolejny praktycznie w pojedynkę wprowadził swą reprezentację do kolejnej fazy turnieju. (8/13 - 62%)
- Prawe skrzydło: Hans Lindberg (Dania)
Po dwóch słabych występach podczas ME najlepszy strzelec ostatniej edycji Ligi Mistrzów nareszcie zagrał na swoim poziomie. Sześć bramek, w tym trzy z rzutów karnych, które wcześniej przestrzelił. (6/6 - 100%)
- Obrotowy: Szabolcs Szöllösi (Węgry)
Obrotowy węgierskiej drużyny może nie był pierwszoplanową postacią rywalizacji z Norwegami, ale zdobył kilka bardzo ważnych bramek i co najważniejsze, w swych rzutach był bezbłędny. (4/4 - 100%)
Rezerwowi: Bramkarz: Nikola Marinovic (Austria) - 22/43 - (51%) Lewe skrzydło: Havard Tvedten (Norwegia) - 7/9 (78%) Lewe rozegranie: Roland Schlinger (Austria) - 5/8 (63%) Środek rozegrania: Mate Lekai (Węgry) - 7/9 (78%) Prawe rozegranie: Jorge Maqueda (Hiszpania) - 7/10 (70%) Prawe skrzydło: Victor Tomas (Hiszpania) - 5/9 (56%) Obrotowy: Stojanche Stoilov (Macedonia) - 4/4 (100%)
Podsumowanie zmagań w grupach:
Grupa A:
Grupa B:
Program piątkowych meczów:
Grupa C:
godz. 18:00 - Polska - Rosja godz. 20:15 - Francja - Serbia
Grupa D:
godz. 18:00 - Chorwacja - Szwecja godz. 20:15 - Białoruś - Czarnogóra