Ekipa z Niemiec, w której występuje na co dzień Karolina Kudłacz-Gloc, przystąpiła do spotkania jako niekwestionowany faworyt starcia i zrealizowała w niedzielę swój cel. SG BBM Bietigheim pokazało szybką i skuteczną piłkę ręczną, nie pozwalając MKS Zagłębiu Lubin na nawiązanie walki.
Osłabione mistrzynie Polski po kwadransie zawodów przegrywały już różnicą siedmiu bramek. Nie wpadały nawet trafienia z siódmego metra. Lubinianki w całym meczu nie wykorzystały aż pięciu rzutów karnych.
Zawodniczki Bożeny Karkut w pierwszej połowie atakowały z niską, 38-procentową skutecznością, co przełożyło się na wynik do przerwy. Drużyna Miedziowych po zmianie stron prezentowała się zdecydowanie lepiej, niemniej liderki Bundesligi i grupy B EHF Ligi Europejskiej były nie do ugryzienia.
ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor
Cegiełkę do wysokiej wygranej niemieckiej ekipy dołożyła także Karolina Kudłacz-Gloc. Rozgrywająca zdobyła jedną bramkę i dołożyła do tego jeszcze dwie asysty.
W szeregach gospodyń wyróżniały się między innymi Patricia Machado Matieli, Patrycja Noga i skrzydłowa Adrianna Górna, która z konieczności, przez kontuzje w drużynie, grała także na rozegraniu i zaliczyła dwa celne trafienia z dziewiątego metra.
MVP meczu została wybrana Inger Smits.
Grupa B:
MKS Zagłębie Lubin - SG BBM Bietigheim 21:33 (8:19)
Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż - Łabuda 1, Grzyb, Górna 5, Miłek 1, Galińska 2, Zawistowska 3, Kochaniak-Sala 1, Matieli 4, Noga 4, Milojević.
Karne: 2/7
Kary: 2 min.
Bietigheim: Szikora, Dias Moreschi - Smits 4, Kudłacz-Gloc 1, Naidzianavicius 1, Dulfer 1, Snelder 7, Jensen 3, Maidhof 2, Jorgensen 3, Behrend 1, Mala 7.
Karne: 2/3
Kary: 2 min.
---> Olbrzymie emocje w Jarosławiu. Lublinianki wróciły z dalekiej podróży
---> Kolejny talent z Kielc trafi na wypożyczenie