Pierwsze zwycięstwo Suzuki Korony Handball Kielce w sezonie

WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Marta Rosińska
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Marta Rosińska

W trzynastym meczu po awansie do PGNiG Superligi Kobiet Suzuki Korona Handball Kielce w końcu odniosła pierwsze zwycięstwo. Drużyna Pawła Tetelewskiego po emocjonującej końcówce pokonała EKS Start Elbląg 26:24.

Na boisku spotkały się dwie najsłabsze drużyny w PGNiG Superlidze Kobiet. Pierwsze minuty należały do Startu Elbląg. Zespół prowadzony przez Marcina Pilcha zaczął dobrze, już w 5. minucie po bramce Pauliny Kopańskiej było 1:3.

Od tego momentu jednak Suzuki Korona Handball, która miała chrapkę na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie zaczęła grać bardzo dobrze. Tradycyjnie już aktywna w ataku była Magda Więckowska, która przez cały mecz rzuciła na bramkę rywala aż 26 razy, a gdy trafiła Wiktoria Gliwińska, gospodynie niedzielnego meczu wyszły na pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu.

Oba zespoły w I połowie grały seriami i raz górą były zawodniczki z Kielc, innym razem szczypiornistki z Elbląga. Jeszcze minutę przed końcem spotkania, gdy trafiła Joanna Wołoszyk był remis 12:12, ostatnie bramki przed przerwą rzuciły jednak Michalina Pastuszka i Magda Więckowska, i tę część meczu wygrała Suzuki Korona 14:12.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"

Po przerwie oba zespoły grały podobnie, jak miało to miejsce w I połowie. Nieco skuteczniejsze były głodne pierwszej wygranej gospodynie i na trzy minuty przed końcową syreną, gdy trafiła Alicja Pękala, Suzuki Korona Handball prowadziła 25:23. Trener Marcin Pilch poprosił o czas.

W samej końcówce wszystkie zawodniczki miały problemy z rzuceniem bramki. Najpierw udało się to Paulinie Stapurewicz, która zmniejszyła straty Startu do jednej bramki różnicy. Na 35 sekund przed końcem o czas poprosił tym razem Paweł Tetelewski. Dwukrotnie zablokowano rzuty Więckowskiej. Na 8 sekund przed końcem piłkę przejęły elblążanki, jednak podanie przecięła Marta Rosińska i rzutem tuż przed końcem zapewniła zwycięstwo swojej drużynie.

Suzuki Korona Handball Kielce - EKS Start Elbląg 26:24 (14:12)

Suzuki Korona Handball: Chojnacka, Hibner, Chodakowska - Więckowska 12, Gliwińska 6, Pastuszka 3, Pękala 2, Grabarczyk 2, Rosińska 1, Piwowarczyk 1 oraz Jasińska, Kowalczyk, Kędzior, Kasprzyk, Zimnicka, Staszewska.
Karne: 4/4.
Kary: 8 min. (Gliwińska 4 min., Rosińska, Piwowarczyk - po 2 min.).

EKS Start: Pająk, Żarnoch - Wołoszyk 7, Cygan 6, Kopańska 3, Stapurewicz 3, Kostuch 3, Choromańska 1, Tarczyluk 1 oraz Dworniczuk, Głębocka, Kozak, Peplińska.
Karne: 1/1.
Kary: 4 min. (Wołoszyk 4 min.).

Czytaj także: 
Szara rzeczywistość piłki ręcznej na Białorusi 
Odizolowani reprezentanci Polski czekają na kolejne informacje

Źródło artykułu: