Wsteczne odliczanie do ME 2022. W Gdańsku testy przydatności

Posiłki... z Luksemburga. Ariel Pietrasik czeka na debiut w kadrze

Niewiele ponad dwa tygodnie zostało do ME 2022 i pierwszego meczu z Austriakami (14 stycznia). Kadra trenowała już ze sobą od połowy grudnia, stopniowo do kolegów dołączali kolejni gracze (z Kielc i Płocka), ale dopiero po świętach zacznie się najważniejszy okres przedturniejowej selekcji. Większość powołanych ma sześć spotkań na przekonanie Patryka Rombla. Większość, bo do Gdańsku - z okazji 4Nations Cup - przyjechało się 23 zawodników. Na początku stycznia na zgrupowaniu pojawią się grający w Bundeslidze Piotr Chrapkowski i Maciej Gębala oraz występujący w Szwecji Melwin Beckman.

- Damy szansę pograć wszystkim, którzy są w Gdańsku. Traktujemy turniej jako etap selekcji i będzie to dla nas materiał poglądowy - wyjaśnia Patryk Rombel. Na debiut czekają bramkarz Miłosz Wałach, obrotowy Bartłomiej Bis, lewoskrzydłowy Mikołaj Czapliński, środkowy Piotr Jędraszczyk i lewy rozgrywający Ariel Pietrasik. Wydaje się, że zwłaszcza dwaj ostatni mają spore szanse na udział w MS 2022.

- Piotr rozegrał dobrą końcówkę roku, był jednym z najważniejszych zawodników Piotrkowianina, liczę, że pokaże się z dobrej strony. Ariel mógł przyjechać na poprzednie zgrupowanie, ale doznał kontuzji kolana. Po powrocie znowu prezentował się świetnie, rzucał sporo bramek w lidze szwajcarskiej poza tym występuje też na środku obrony - podkreśla selekcjoner.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz, co fanka hokeja zrobiła swoim telefonem!

Kadra jest zbliżona do optymalnej (nie licząc kontuzjowanych Macieja Majdzińskiego i Tomasza Gębali), w porównaniu do listopadowego dwumeczu ze Szwedami w składzie znaleźli się Arkadiusz Moryto i Szymon Sićko. Ten ostatni, główny bombardier reprezentacji, nie będzie raczej brany pod uwagę przy wyborze zestawienia na mecze w Gdańsku. - Szymon doznał urazu stawu skokowego podczas zgrupowania w Cetniewie. Prawdopodobnie damy mu odpocząć, ale kontuzja nie zagraża udziałowi w ME 2022 - uspokaja Rombel.

Wobec nieobecności Sićki, kolejną poważną szansę dostanie Kacper Adamski (niezły występ ze Szwecją), a także grający niewiele w kadrze, ale będący ostatnio w dobrej dyspozycji Damian Przytuła. Brakuje też Arkadiusza Ossowskiego, który ze względu na uraz kolana w ogóle nie pojawił się w Gdańsku.

Tunezyjczycy - pierwsi rywale - akurat są dobrze znani Polakom. W trakcie MŚ 2021 Biało-Czerwoni poradzili sobie z wicemistrzami Afryki (30:28). Skład rywali nieco różni się od tego z turnieju w Egipcie. Ponownie brakuje z nim lidera Amine'a Bannoura, tym razem z powodu kontuzji. - Część zawodników jest nowa, ale na tym etapie bardziej koncentrujemy się na sobie niż na dokładnej analizie rywala - przyznaje Rombel.

Kadra na 4Nations Cup w Gdańsku:

Bramkarze: Mateusz Kornecki (Łomża Vive Kielce), Adam Morawski (Orlen Wisła Płock), Mateusz Zembrzycki (Azoty Puławy), Miłosz Wałach (Torus Wybrzeże Gdańsk)
Lewoskrzydłowi: Przemysław Krajewski, Mikołaj Czapliński (Orlen Wisła Płock), Jan Czuwara (Vardar Skopje)
Lewi rozgrywający: Szymon Sićko (Łomża Vive Kielce), Kacper Adamski (Energa MKS Kalisz), Damian Przytuła (Górnik Zabrze), Ariel Pietrasik (Otmar St. Gallen)
Środkowi rozgrywający: Maciej Pilitowski (Energa MKS Kalisz), Michał Olejniczak (Łomża Vive Kielce), Piotr Jędraszczyk (Piotrkowianin)
Prawi rozgrywający: Rafał Przybylski (Azoty Puławy), Wiktor Tomczak (Torus Wybrzeże Gdańsk)
Prawoskrzydłowi: Arkadiusz Moryto (Łomża Vive Kielce), Michał Daszek, Krzysztof Komarzewski (Orlen Wisła Płock)
Obrotowi: Bartłomiej Bis (Górnik Zabrze), Dawid Dawydzik (Azoty Puławy), Patryk Walczak (Vardar Skopje), Kamil Syprzak (PSG)

Polska - Tunezja / 28.12.2021, godz. 17.45