Liga Mistrzów. Szatnia Barcelony za ciasna. Słoweńska kolonia we Francji

Getty Images / Marko Prpic/Pixsell/MB Media / Na zdjęciu: Jure Dolenec (z piłką)
Getty Images / Marko Prpic/Pixsell/MB Media / Na zdjęciu: Jure Dolenec (z piłką)

Jure Dolenec prawdopodobnie nie wypełni kontraktu z Barceloną. Dla Słoweńca braknie miejsca, zastąpi go najpewniej reprezentant Francji.

Już od dłuższego czasu wiadomo, że Melvyn Richardson z Montpellier jest nr 1 na liście życzeń Barcelony i niektóre media obwieściły już transfer Francuza. Prawy rozgrywający Montpellier był też obiektem zainteresowania Łomży Vive Kielce, ale sam prezes Bertus Servaas komentował, że szanse na transfer są nikłe.

Transfer Francuza do stolicy Katalonii może zmusić Jure Doleneca do odejścia. 33-latek jest zmiennikiem Diki Mema, jego kontrakt obowiązuje jeszcze przez rok, ale po przenosinach Richardssona miałby mniej okazji do gry.

Według handball-planet, Słoweniec wróci do Francji, gdzie wypromował się w Montpellier. Dolenec ma dołączyć do Limoges Hand 87, ósmej drużyny LNH, w której występują już jego koledzy z reprezentacji Igor Źabić i Dragan Gajić.

Barcelonę czeka sporo zmian przed sezonem 2021/22, do Aalborga odejdzie Aron Palmarsson, karierę zakończy Raul Entrerrios, Kevin Moeller dołączy do Flensburga, w Dinamie Bukareszt zagra Cedric Sorhaindo, a po 12 latach z klubem pożegna się trener Xavier Pascual.

ZOBACZ:
PSG rozgląda się za bramkarzem
Duża determinacja Perły

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Kaczmarek komentuje plotki o odejściu Nikoli Grbicia z ZAKSY. "Nie było pożegnania"

Komentarze (1)
avatar
John_Rambo_
14.05.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
no chyba, że Mem przyjdzie do VIVE, wtedy Dolenec będzie musiał zostać w Barcelonie :)