W pierwszym spotkaniu rozpoczynającym turniej KS AZS Politechnika Koszalin uległ duńskiemu zespołowi Horsens Handebold Klub 24:32. Zespół duński prowadzony przez trenera Clausa Mogensena zaprezentował się bardzo dobrze i obok Vistalu Łączpolu Gdynia jest drugim kandydatem do zwycięstwa w tym turnieju. Oprócz świetnego wyszkolenia technicznego Dunki w przeciągu całego spotkania nie obniżały tempa swoich akcji, a dobra gra w obronie i dwie zarówno szybkie jak i skuteczne skrzydłowe Lisette Pedersen oraz Ann Charlotte Hansen były kluczem do zwycięstwa nad silnymi, ale słabo spisującymi się zawodniczkami z Koszalina.
W pierwszej połowie od początku przewagę objęły Dunki. W 11 minucie prowadziły 5:2 głównie za sprawą znakomitej postawy bramkarki Olgi Hoffman, która raz po raz skutecznie interweniowała w swoim polu bramkowym. W ataku natomiast pierwszorzędne znaczenie odgrywały zawodniczki grające na środku rozegrania i kołowe. Współpraca tych dwóch pozycji była nie do powstrzymania przez zespół Koszalina.
Drużyna Politechniki grała "falowo", po okresie przestoju pojawiały się okresy, gdzie zespół wyraźnie przyspieszał grę i taki okres zdarzył się po 12 minutach gry. Szybkie wznowienie stosowane przez koszalinianki i skuteczne rzuty zawodniczek drugiej linii doprowadziło do wyrównania w 25 minucie na 11:11. Ale ostatnie pięć minut należało tylko do zespołu Horsens i na przerwę zawodniczki schodziły z wynikiem 15:12.
Druga połowa podobnie jak pierwsza zaczęła się od podwyższenia wyniku przez Dunki, po czym zespół z Koszalina znowu przyspieszył i zaczął odrabiać straty. Na 15 minut przed końcem meczu widniał wynik 21:20 dla Dunek. W tym momencie nastąpił przełom. Zespół z Koszalina jakby opadł z sił, a zawodniczki Horsens konsekwentnie broniły i wyprowadzały szybkie kontry, które okazały się zabójcze dla zespołu Politechniki. Kolejne bramki to zasługa skrzydłowych Lisette Pedersen i Charlotte Hansen, które po fatalnych błędach AZS-u wykańczały kontrataki pokazując swój bogaty repertuar rzutów. Mecz zakończył się wynikiem 32:24 dla Horsens Handbold Klub.
W drugim meczu pierwszego dnia po uroczystym otwarciu turnieju zmierzyły się zespoły Vistalu Łączpol Gdynia i EKS Start Elbląg. Mecz od pierwszych kilku minut stał się jednostronnym widowiskiem. Po zdobyciu przewagi przez skuteczną grę w obronie i wykorzystywanie skrzydłowych w kontrach (Musiał, Sulżycka) gra przybrała bardzo monotonny obraz. Zawodniczki z Elbląga zdobywały bramki po indywidualnych akcjach albo po przypadkowych sytuacjach. Nie znajdywały żadnej skutecznej recepty na dobrze pracującą obronę zawodniczek z Gdyni, a te z kolei każdą okazję wykorzystywały do kontrataku i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem
18:12 dla podopiecznych Jerzego Cieplińskiego.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Zmian natomiast dokonali trenerzy w swoich składach, ale na nieszczęście elblążanek zmienniczki nie odstawały poziomem od swoich koleżanek i były równie skuteczne w kontratakach. Na listę strzelców wpisywały się Katarzyna Koniuszaniec oraz Monika Stachowska. Jeżeli chodzi o zespół Elbląga to żadna zawodniczka nie zasługuje na wyróżnienie. Wszystkie grały najczęściej decydując się na indywidualne akcje, ale przy dobrze spisującej się obronie niewiele mogły zdziałać. Gra toczyła się bramka za bramkę i rezultat na tablicy wyników po końcowym gwizdku sędziego widniał 36:29 na korzyść Vistalu.
Program turnieju:
14.08.2009 (piątek)
16.00 Horsens Handbold Klub - KS AZS Politechnika Koszalińska Koszalin 32:24 (15:12)
18.00 Vistal Łączpol Gdynia - EKS Start Elbląg 36:29 (18:12)
15.08.2009 (sobota)
16.00 Horsens Handbold Klub - EKS Start Elbląg
18.00 Vistal Łączpol Gdynia - KS AZS Politechnika Koszalińska Koszalin
16.08.2009 (niedziela)
11.00 KS AZS Politechnika Koszalińska - Koszalin - EKS Start Elbląg
13.00 Vistal Łączpol Gdynia - Horsens Handbold Klub
14.45 Zakończenie turnieju wręczenie nagród