Bundesliga. Innowacyjne pomysły w dobie pandemii

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Domagoj Duvjak
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Domagoj Duvjak
zdjęcie autora artykułu

Mecze krótsze o 15 minut, miniturnieje i ograniczenie podróży. To propozycje nowych rozwiązań przed sezonem 2020/21 w Bundeslidze piłkarzy ręcznych.

W tym artykule dowiesz się o:

Pandemia koronawirusa sprawiła, że zawodnicy najlepszych niemieckich klubów, łącznie ze spotkaniami reprezentacji, mogą rozegrać ponad 90 spotkań w ciągu sezonu 2020/21. Już teraz pojawiają się pomysły, jak odciążyć szczypiornistów. Niektóre z nich całkowicie innowacyjne.

Bob Hanning, menadżer Fuechse Berlin i osoba z wielkim posłuchem w niemieckiej piłce ręcznej (wiceprezes związku), proponuje, by mecze rozgrywano w 15-minutowych tercjach zamiast połów po 30 minut. Pomysł, choć rewolucyjny, ma być poważnie brany pod uwagę, gdyby rozgrywki rozpoczęły się z miesięcznym opóźnieniem w październiku.

Dyrektor Bundesligi Frank Bohmann sugeruje, by rozważyć scenariusz z miniturniejami, które pozwoliłyby ograniczyć liczbę meczów.

Podobnie uważa trener Flensburga Maik Machulla. - Być może warto rozważyć formę turniejów na neutralnym terenie, aby oszczędzić pieniądze za poszczególne hale, jeśli mecze odbędą się bez widzów - przyznał w wywiadzie dla sport1.de i zwrócił jednocześnie uwagę, że kalendarz może być tak ułożony, by jak najbardziej ograniczyć podróże (a tym samym koszty).

Niedawno niemieckie kluby postanowiły zakończyć sezon 2019/20 z utrzymaniem dotychczasowych pozycji w tabeli. Po pięciu latach tytuł odzyskał najbardziej utytułowany niemiecki klub THW Kiel.

CZYTAJ: Kadra dziewięć miesięcy bez meczów? ZOBACZ: Kalendarz nowego sezonu pęka w szwach

ZOBACZ WIDEO: Wenta o sytuacji piłki ręcznej w obliczu koronawirusa. "Przesunięcie rozgrywek nie jest do końca sprawiedliwe"

Źródło artykułu: