Od sezonu 2019/20 prawa do transmisji przejęła powszechnie dostępna stacja TVP Sport. Do tej pory rozgrywki pokazywała platforma nc+ o znacznie mniejszym zasięgu. Nie powinno zatem dziwić, że spotkania w telewizji publicznej miały wyraźnie wyższą oglądalność.
Średnio każdy z transmitowanych meczów na antenie TVP Sport śledziło 65 259 widzów. To o 1110 proc. więcej niż w sezonie 2018/2019, gdy średnia wynosiła 5 389 osób. Łączna oglądalność 44 spotkań wyniosła 2 871 404 widzów. Dzięki temu, PGNiG Superliga awansowała z dziesiątej na czwartą pozycję wśród najchętniej oglądanych lig sportowych w Polsce. Razem ze spotkaniami realizowanymi przez TVP Opole i TVP Rzeszów, transmisjami w portalach sport.tvp.pl i Youtube oglądalność wyniosła prawie 3,1 mln.
Kibice najchętniej oglądali świętą wojnę między PGE VIVE Kielce a Orlen Wisłą Płock - ponad 166 tys. widzów.
- Znaczne zwiększenie oglądalności i zasięgów rozgrywek było strategicznym celem zarządu Superliga sp. z o.o. przed sezonem 2019/2020. Oglądalność to kluczowy wskaźnik umożliwiający rozliczenie sponsoringu. Tylko odpowiednio wysokie liczby pozwalają utrzymać umowy sponsorskie czy podpisywać nowe kontrakty. Jesteśmy dumni, że ligowa piłka ręczna była tak licznie oglądana w polskich domach. To nas mobilizuje do jeszcze cięższej pracy nad kolejnymi projektami, które mają bardziej zwiększyć zainteresowanie rozgrywkami. Kolejne planujemy oddać już na początku sezonu 2020/2021. Jako liga jesteśmy dziś w zupełnie innym miejscu niż rok temu, a planujemy być jeszcze dalej - mówi Marek Janicki, prezes Superligi Sp. z o.o.
ZOBACZ: Kluby dostaną pełne premie od Superligi
ZOBACZ: Metraco Zagłębie pożegnało sześć zawodniczek
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny trening bramkarza na czas koronawirusa. Sam strzelał, sam bronił...