To o tyle ważna modyfikacja, bo budżet stanowił największą przeszkodę dla zespołów aspirujących do PGNiG Superligi Kobiet. M.in. z tego powodu (ale nie tylko) licencji nie dostała Korona Handball, która w sportowej walce zapewniła sobie miejsce w elicie.
Kielczanki chciałyby wrócić na najwyższy poziom, prowadzą w I lidze z przewagą trzech punktów nad MTS-em Żory. W drugiej grupie superligowe ambicje ma też ponoć Varsovia Warszawa, walcząca o zwycięstwo w grupie z Samborem Tczew i KS Kościerzyna. Najlepsze szczypiornistki spotkają się w barażu o prawo gry w Superlidze.
Jak udało nam się ustalić, nie zanosi się na powiększenie liczby uczestniczących zespołów. W przyszłym sezonie w rozgrywkach zagra osiem drużyn.
Z Superligą pożegna się ostatnia drużyna.
ZOBACZ: VIVE magnesem dla kibiców
ZOBACZ: Konflikt terminów w Superlidze i Europie
ZOBACZ WIDEO: Kubica za Raikkonena? Szef Alfy Romeo nie rozmawiał jeszcze z Finem o nowym kontrakcie