PGNiG Superliga Kobiet: nerwówka w Lubinie. Waleczny KPR Ruch Chorzów

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Magdalena Drażyk (KPR Ruch Chorzów) w akcji
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Na zdjęciu: Magdalena Drażyk (KPR Ruch Chorzów) w akcji

Chorzowianki po raz kolejny pokazały, że nie są drużyną do bicia. Ekipa z Górnego Śląska przy odrobinie szczęścia mogła urwać Metraco Zagłębiu Lubin punkty.

- Będziemy faworytem, jednak KPR Ruch Chorzów nie przyjeżdża oddać nam punktów za darmo. Musimy wyjść na mecz w pełni skoncentrowane od pierwszych minut i wykorzystywać wszystkie nasze atuty - mówiła Małgorzata Mączka, która wróciła po poważnej kontuzji kolana.

W meczu z ekipą Niebieskich do atutów należy zaliczyć niewątpliwie pierwszą linię, z Adrianną Górną i Kingą Grzyb na czele. Po trzech trafieniach prawoskrzydłowej lubińskiego klubu i jednym Zuzanny Ważnej, Metraco Zagłębie wypracowało sobie dwubramkową przewagę (4:2 w 8'), ale wystarczyły zaledwie trzy minuty, żeby Marcelina Polańska i Agnieszka Piotrkowska doprowadziły do wyrównania.

Później znów lepszy fragment zaliczyły lubinianki, a szczególnie wspomniana Kinga Grzyb i Monika Maliczkiewicz, dzięki której wicemistrzynie kraju mogły sukcesywnie powiększać prowadzenie i na przerwę zejść z sześciobramkową zaliczką. Po kilku minutach drugiej połowy wszystko zaczęło się jednak komplikować.

W ofensywie wyższy bieg włączyła Magdalena Drażyk, która świetnie pokierowała grą Niebieskich i raz za razem rozmontowywała obronę lubinianek (24:22 w 45'). W szeregach Miedziowych pojawiło się dużo niedokładności, a jedyne co mogło cieszyć, to efektowne bramki powracającej po kontuzji Małgorzaty Mączki. Chorzowianki naciskały do samego końca, ale mimo wielkich starań nie wywiozły z Dolnego Śląska choćby jednego "oczka".

Metraco Zagłębie Lubin - KPR Ruch Chorzów 30:29 (18:12)

Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż - Zawistowska 1, Grzyb 6, Mączka 5, Galińska 3, Matieli 1, Hurychova, Wasiak 1, Buklarewicz, Trawczyńska 1, Hartman, Górna 7, Belmas 2, Ważna 3.
Karne: 5/6
Kary: 12 min.

KPR: Chojnacka, K. Gryczewska - Piotrkowska 5, Sójka, Drażyk 8, Polańska 3, Nimsz, Rodak 2, Doktorczyk 5, Stokowiec 1, Jasinowska 1, Masłowska 4.
Karne: 8/9
Kary: 10 min.

Sędziowie: Bartosz Kowalak i Wojciech Marciniak

Widzów: 1270

---> Mistrzostwa Europy 2020. Artur Siódmiak: Determinacja i wola walki były wspólnym mianownikiem 
---> Puchar EHF. Mistrzynie Polski nie dały rady HC Odense

ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Ekstremalne przygotowania do Rajdu Dakar. Trwają cały rok

Komentarze (2)
avatar
Wielbuond
11.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A czemu takie zdziwienie? Niebieskie całkiem przyzwoicie przepracowały zimę. Poogrywały się w sparingach. Zagłębiu się upiekło. Strata spadła zaś do 9 punktów. 
avatar
alonso
11.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Serio ? Jedną z czerwoną latarnią? hahahahah