Tylko przez pierwszy kwadrans zespół Bartosza Jureckiego był w stanie nawiązać wyrównaną walkę. W 16. minucie, po rzucie Filipa Surosza, było 7:8. Drugi kwadrans pierwszej odsłony należał już zdecydowanie do przyjezdnych. Płocki zespół grał skutecznie w obronie, bardzo dobrze bronił Ivan Stevanović, który uruchamiał szybkie kontry. Do szatni faworyt zszedł z prowadzeniem ośmioma trafieniami 20:12.
W drugiej połowie drużyna trenera Xaviera Sabate zwolniła nieco tempo i gra się wyrównała. Orlen Wisła miała jednak mecz pod kontrolą i w efekcie zeszła z boiska ze zwycięstwem 33:24. Wynik spotkania ustalił z rzutu karnego najskuteczniejszy zawodnik meczu - Marcin Szopa. Skrzydłowy Piotrkowianina zapisał przy swoim nazwisku osiem bramek. Na uwagę zasługuje 5 trafień (100 proc. skuteczności) Renato Sulicia i świetny występ osamotnionego na prawej stronie Żigi Mlakara (7/9).
- Na pewno nie tak chcieliśmy zadebiutować przed własną publicznością. Zagraliśmy bojaźliwie, a Wisła Płock to drużyna, która w tym sezonie będzie walczyła o najwyższe cele. Nie wyszedł nam ten mecz, popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów. Dużo pracy przed nami, ale spokojnie - sezon jest długi. Na pewno była jakaś trema. Wiadomo, że jestem w Piotrkowie nowy i pierwszy raz miałem okazać zobaczyć piotrkowską publiczność podczas meczu ligowego. Dziękuję za gorący doping i zapraszam na kolejne spotkania - powiedział Bartosz Jurecki.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Orlen Wisła Płock 24:33 (12:20)
Piotrkowianin: Procho, Kot, Pyrka - Mróz, Woynowski 1, Iskra 1, Szopa 8/4, Kaźmierczak 2, Swat 2, Turkowski, Nastaj 2, Surosz 3, Mastalerz 2, Sobut 1, Pacześny 2.
SPR Wisła: Stevanović - Stenmalm 2, Matulić, Ruiz 3/2, Góralski 3, Susnja, Krajewski 2, Zabić 4, Mihić 4, Sulić 5, Czapliński 1, Mindegha 2, Mlakar 7.
Sędziowali: Korneliusz Habierski, Grzegorz Skrobak (Głogów). Widzów: 550
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Marta Walczykiewicz: Kajakarstwo to sport dla twardzieli