Mocne słowa prezesa Kraśnickiego o trenerze Krowickim. "Mógł pożegnać się honorowo"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Andrzej Kraśnicki
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Andrzej Kraśnicki

Zakończyła się trwająca trzy lata przygoda trenera Leszka Krowickiego z kobiecą reprezentacją Polski. ZPRP odwołał go z funkcji z dniem 19 lipca. Słów rozgoryczenia nie krył prezes związku Andrzej Kraśnicki. - Mógł pożegnać się honorowo - mówi.

W tym artykule dowiesz się o:

- Umówiliśmy się na realizację konkretnych celów sportowych – w tym awans na Igrzyska Olimpijskie 2020. To się nie udało. Rozczarował poziom gry, miejsca i wyniki zdobyte na imprezach głównych. Niestety dalsza współpraca z trenerem Leszkiem Krowickim nie jest możliwa. Szanujemy jego dorobek i wiedzę. Dziękujemy za pracę z reprezentacją Polski. W sporcie najważniejsze są efekty i wynik. A tych nie ma - powiedział Kraśnicki cytowany przez oficjalną stronę ZPRP.

Na koniec wyraził jednak rozczarowanie postawą Leszka Krowickiego, który mimo fatalnych wyników Biało-Czerwonych ani myślał podawać się do dymisji. - Trener dostał możliwość odejścia za porozumieniem stron i honorowego pożegnania się, ale nie przyjął tej propozycji - dodał sternik polskiego szczypiorniaka.

61-letni Krowicki jest trenerem piłki ręcznej z wieloletnim stażem. Prowadził czołowe żeńskie kluby Bundesligi, między innymi: TuS Walle Bremen oraz Buxtehuder SV, a także reprezentację Holandii mężczyzn. Trzykrotnie zdobył mistrzostwo Niemiec oraz czterokrotnie Puchar Niemiec.

Zobacz także:

--> kadra Polek na międzynarodowy turniej w Policach
--> Leszek Krowicki pod ostrzałem Iwony Niedźwiedź

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o tej scenie na meczu w Brazylii mówi cały świat! Zjawisko paranormalne?

Źródło artykułu: