Jeszcze w trakcie minionego sezonu stało się jasne, że wywalczona przez Energę AZS Koszalin trzecia pozycja w PGNiG Superlidze Kobiet będzie uprawniać do występów w pucharze Challenge Cup (w sezonu 2020/2021 będzie to już puchar EHF). O starcie marzyła trenerka Anita Unijat. Życie jednak zweryfikowało te plany.
- Z przykrością informujemy, że zespół Energa AZS Koszalin nie będzie mógł wziąć udziału w europejskich pucharach - poinformowali WP SportoweFakty działacze brązowych medalistek mistrzostw Polski.
Powodem był brak środków finansowych. - Niestety, nie udało się nam pozyskać środków, które umożliwiłyby pokrycie kosztów związanych z grą w tych rozgrywkach - dodali w komunikacie.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]
Czytaj więcej: Korona Handball także poza Superligą
W przypadku drużyny z województwa zachodniopomorskiego to już druga taka sytuacja. Przed rokiem Energetyczne także stanęły na podium, ale gra w Challenge Cup nie była możliwa dokładnie z tych samych względów, co obecnie.
Niezainteresowany występem w Europie był również czwarty w polskich rozgrywkach Start Elbląg. W poprzednim sezonie bardzo dobrze w Challenge Cup spisała się SPR Pogoń Szczecin, która po raz drugi w swojej historii awansowała do finału. Trofeum pojechało jednak do Hiszpanii (triumf Rocasy Gran Canaria).
Polskę reprezentować będą jedynie MKS Perła Lublin (w fazie grupowej Ligi Mistrzyń) oraz Metraco Zagłębie Lubin (od I rundy EHF).
Na tym zakończono informację dla kibiców zainteresowanych sportem czyli końcowy Czytaj całość