PGNiG Superliga kobiet: wielkie emocje i rzuty karne w Kielcach

Materiały prasowe / Korona Handball / Paweł Jańczyk / Na zdjęciu: piłkarki ręczne Korony Handball Kielce
Materiały prasowe / Korona Handball / Paweł Jańczyk / Na zdjęciu: piłkarki ręczne Korony Handball Kielce

Kibice zgromadzeni w hali w Kielcach byli świadkami wielkich emocji. Miejscowe Korona Handball była bliska tego, by przegrać wygrany mecz. Ostatecznie wynik rozstrzygnęły rzuty karne, które gospodynie wygrały 4:2.

W Kielcach zmierzyli się ze sobą ligowi sąsiedzi. Korona Handball w przypadku zwycięstwa za trzy punkty, mogła minąć w tabeli rywala z Piotrkowa Trybunalskiego. Od początku zespół ze stolicy województwa świętokrzyskiego zbudował przewagę. Skuteczna była Honorata Syncerz i po jej dwóch bramkach z rzędu, Korona Handball objęła prowadzenie 6:3.

To mozolnie budowane prowadzenie bardzo szybko zniwelowała jednak Piotrcovia. Gdy trafiła Anna Wasilewska był remis 9:9, a następnie do karnego podeszła Żaneta Senderkiewicz. Chybiła jednak z siódmego metra i Piotrcovia nie zdołała wyjść na prowadzenie. Nie udało się to jej do końca pierwszej połowy, która zakończyła się rezultatem 13:12. Wszystko było jednak jeszcze możliwe.

Po zmianie stron w końcu Piotrcovia dopięła swego. Wciąż skuteczna była Wasilewska, która w drugiej połowie rzuciła aż pięć bramek z rzędu dla swojego zespołu. To po jej rzucie, Piotrcovia wyszła na prowadzenie 15:16. W zadawaniu ciosów rywalkom miała jednak zbyt dużego wsparcia w koleżankach z drużyny, które nie potrafiły pokonać kieleckiej bramkarki.

ZOBACZ WIDEO Prezes PKN Orlen uspokaja kibiców. "Nie wycofamy się ze sponsoringu sportu"
[color=#000000]

[/color]
Korona Handball w środkowej części drugiej połowy zaczęła grać bardzo dobrze i wydawało się, że nikt nie odbierze jej już zwycięstwa. Gdy na siedem minut przed końcem trafiła Magdalena Skowrońska, na tablicy wyników widniał rezultat 26:21. W kluczowym momencie spotkania kielczanki miały jednak bolesny przestój. Straciły sześć bramek z rzędu i kiedy trafiła Władysława Belmas, na dwie minuty przed końcem to Piotrcovia prowadziła 27:26. Wyrównać zdołała Dominika Więckowska i fani byli świadkami rzutów karnych.

W nich bohaterką była Małgorzata Hibner, która obroniła dwa rzuty Piotrcovii. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobyła Dominika Więckowska i dwa punkty zostały w Kielcach.

Korona Handball Kielce - MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 27:27 (k. 4:2)

Korona Handball: Orowicz, Hibner - Syncerz 6, Zimnicka 5, D.Więckowska 4, Charzyńska 4, Gliwińska 3, Piwowarczyk 2, M.Więckowska 2, Skowrońska 1 oraz Parandii, Homonicka.
Karne: 3/3.
Kary: 6 min. (Piwowarczyk 4 min., Charzyńska, Skowrońska - po 2 min.).

MKS Piotrcovia: Sarnecka, Opelt, Kolasińska - Wasilewska 7, Senderkiewicz 7, Despodovska 4, Ciura 3, Belmas 2, Klonowska 2, Ivanović 1, Gajewska 1 oraz Zaleśny, Cygan.
Karne: 2/4.
Kary: 12 min. (Senderkiewicz 4 min., Wasilewska, Ciura, Despodovska, Gajewska - po 2 min.).

Sędziowie: Pelc, Pretzlaf (Rzeszów).
Delegat ZPRP: Paweł Kwapisz (Puławy).

Widzów: 600.

Komentarze (1)
jestescienajlepsze
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mecz wyrównany, niestety po raz kolejny sędziowie się nie popisali. Autor zapomniał wspomnieć o pracy sędziów mniej więcej od 50 minuty. Za takie coś powinni zostać zdegradowani ! Swoją drogą - Czytaj całość