El. ME 2020: to jeszcze nie koniec świata. Awans wciąż realny

Newspix / dam Starszynski / PressFocus / Na zdjęciu: Michał Potoczny
Newspix / dam Starszynski / PressFocus / Na zdjęciu: Michał Potoczny

Jest fatalnie, Polacy ponieśli klęskę z Izraelczykami (24:25), ale tragicznie dopiero może być za kilka miesięcy. Na razie wszystko zależy od naszych szczypiornistów. Szanse na awans są całkiem duże.

Wydawało się, że tego nie da się zepsuć. Zwiększona liczba uczestników ME, wymarzone losowanie. Jakkolwiek kadrowicze podkreślali, że mecz z Izraelem wcale nie będzie spacerkiem, to ich opinie brzmiały bardziej jak kurtuazyjne wypowiedzi z szacunku dla rywali. Porażka 24:25 była dla wszystkich szokiem, roi się od komentarzy o rychłej dymisji Piotra Przybeckiego. Kac po tym spotkaniu będzie trzymał jeszcze długo, ale Polacy jeszcze mogą wygrzebać się z bagna.

Zakładając, że najsłabsze Kosowo przegra wszystkie mecze w grupie, z naszego punktu widzenia najbardziej istotne będzie ostatni występ w eliminacjach - rewanż z Izraelem. Zwycięstwo w czerwcu 2019 roku więcej niż jedną bramką powinno dać awans. U siebie zadanie jak najbardziej do zrealizowania. Problem w tym, że na wyjeździe też miało obyć się bez horroru.

Zanim Polacy zmierzą się ze swoimi pogromcami, w kwietniu dwukrotnie zagrają z Niemcami. Byłym mistrzom Europy nic już nie grozi, ale o jakiekolwiek punkty będzie trudno. Chyba że trener Christian Prokop będzie eksperymentował w eliminacjach.

Trzeciej ścieżki awansu wolelibyśmy w ogóle nie analizować. Zresztą brak zwycięstwa nad Izraelem właściwie eliminuje ten wariant. Do ME 2020 dostaną się też cztery najlepsze zespoły z trzecich miejsc (na osiem grup). Punkty zdobyte wyłącznie z Kosowem nie muszą wystarczyć.

Mecze Polaków w el. ME 2020: 

Polska - Niemcy / 10-11.04.2019
Niemcy - Polska / 13-14.04.2019
Kosowo - Polska / 12-13.06.2019
Polska - Izrael / 15-16.06.2019

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Niemcy 6 6 0 0 190:119 12
2 Polska 6 2 1 3 152:139 5
3 Izrael 6 2 0 4 148:178 4
4 Kosowo 6 1 1 4 118:172 3

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Różnica klas w "świętej wojnie". Pewna wygrana PGE VIVE Kielce

Komentarze (10)
endriu122
30.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewnie że to nie koniec świata , mamy pełnego energii trenera , mnóstwo odznaczonych działaczy , wspaniałych ekspertów ,w sklepach nie zabraknie szampanów . A ta wtopa z Izraelem to przez Bertu Czytaj całość
avatar
HANDBALL PL
29.10.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wiadomo że spadliśmy do drugiej ligi jednak skład jest na tyle silny by taki Izrael wciągać nosem. Gdzie leży wina? Chłopakom się nie chce, lekceważenie rywala czy trener? Nasi grają w klubach Czytaj całość
avatar
Champi
29.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Trener do wymiany .Przybecki nie ma szczęścia i tyle mecze wygrane przegrywa a Boguś Wenta z pozoru przegrane wygrywał trener do wymiany bo przegramy z Izraelem u siebie i tyle . Marcin Lijewsk Czytaj całość
avatar
sisiukris
29.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak teraz zwolnią Przybeckiego to następca ma prawie pół roku na zmiany w drużynie... 
avatar
pan.artur
29.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co to byłoby za życie bez marzeń?
Kto zabroni biednemu bogato żyć?