Trzęsienie ziemi w Veszprem. Ljubomir Vranjes zwolniony!

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Ljubomir Vranjes
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Ljubomir Vranjes

Władze Telekomu Veszprem straciły cierpliwość do Ljubomira Vranjesa! Europejska potęga zwolniła sztab szkoleniowy i dyrektora sportowego, Nikolę Eklemovicia.

W tym artykule dowiesz się o:

Stołek Szweda był gorący od kilku miesięcy. Zamiast oczekiwanego mistrzostwa Węgier i co najmniej Final4 Ligi Mistrzów, Telekom Veszprem w żenującym stylu odpadł z europejskiego pucharu, a kilkanaście tygodni potem gwiazdozbiór stracił mistrzostwo kraju po 11 latach dominacji. Zarząd dał Ljubomirowi Vranjesowi ostatnią szansę, ale miarka przebrała się po porażce w Lidze Mistrzów z Vardarem Skopje (25:27), którą szkoleniowiec usprawiedliwiał... fatalną postawą pary sędziowskiej.

O zwolnieniu mówiło się od poniedziałkowego poranka, rozpisywały się o nim macedońskie media, węgierskie zachowywały wstrzemięźliwość, ale było właściwie pewne, że topór tym razem spadnie. Władze klubu po kilku godzinach potwierdziły w oświadczeniu, że Vranjes i jego asystent Bjoern Satherstrom stracili pracę. Stanowiska nie zachował też odpowiedzialny za politykę transferową dyrektor sportowy Nikola Eklemović, w przeszłości zawodnik Orlenu Wisły Płock.

Szwed nie udźwignął prowadzenia potęgi. Veszprem nie szczędziło grosza na trenera Flensburga, Vranjes objął jednocześnie kadrę Madziarów i widziano w nim cudotwórcę. Już pierwszy rok pracy obnażył jego warsztat, podejmował irracjonalne decyzje kadrowe, mówiło się nawet o poważnej różnicy zdań w zespole. Możliwe, że za zwolnieniem z Veszprem pójdzie dymisja w węgierskiej reprezentacji, z którą zawiódł na ME 2018.

Telekom płaci cenę za nieprzemyślane wybory. Jak co roku, dysponuje najszerszą kadrą w Europie, ale gwiazdorska obsada nie przekłada się na wyniki. W tegorocznej edycji przegrał 2 z 3 spotkań, a na inaugurację z trudnością pokonał zdziesiątkowane PGE VIVE Kielce.

Do czasu zakontraktowania nowego szkoleniowca treningi poprowadzi Istvan Gulyas. W kontekście Veszprem wymienia się dwa nazwiska: legendarnego Valero Riverę, pracującego za petrodolary w Katarze i byłego reprezentanta Hiszpanii, Davida Davisa, który po asystenturze w Vardarze rozpoczął niedawno pracę na własny rachunek i przejął reprezentację Egipyu

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Jakub Kochanowski: Graliśmy najlepszą siatkówkę. Złoto się nam należało

Komentarze (26)
avatar
Czester73
2.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda pierwszego meczu VIVE przegranego na Węgrzech. 
kibic Polski
1.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Veszprem ma słaby początek sezonu, ale nie należy ich skreślać. Kadrowo są mocni i jak złapią odpowiednią formę to mogą zagrać nawet w finale Ligi Mistrzów. Sezon jest długi i nie można po kilk Czytaj całość
avatar
jerseyus
1.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dla mnie kwintesencją zagubienia Ljubo było postawienie w końcówce meczu z Barceloną na duet jeźdzców bez głowy Nenadić - Mahe, podczas gdy Lekai narobił sobie odcisków na tylku siedząc na ławc Czytaj całość
avatar
kck
1.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gdyby cierpliwość zarządu Veszprem dla Vranjesa byłaby na takim poziomie jak Bertusa dla Talanta to Lubomir dalej by pracował w klubie 
avatar
pan.artur
1.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
W tej sytuacji nadal uważam, że porażka Vive w pierwszej kolejce LM nie powinna się przytrafić. Patrzcie na Vardar. Mimo że już drugi sezon się osłabia, potrafił wygrać z Veszprem. I prowadzi z Czytaj całość