Siedem lat temu VIVE Kielce rozbiło GSPR Gorzów Wlkp. 51:29, co do tej pory jest najlepszym osiągnięciem od czasu powstanie Superligi (sezon 2010/11). Konkurs strzelecki urządzili sobie wtedy Patryk Kuchczyński (9), Rastko Stojković i Witalij Nat (po 8).
Mistrzowie Polski, choć wystąpili ledwie w 12-osobowym składzie, zdeklasowali Sandrę Spa Pogoń Szczecin i zbliżyli się do rekordu. Mogli nawet złamać barierę 50 bramek, ale w końcówce byli już wyraźnie rozluźnieni i popełniali błędy. Najlepszym strzelcem został Arkadiusz Moryto (9 goli).
Ostatni raz równie dużo bramek rzucili w marcu 2018 roku w spotkaniu z Zagłębiem Lubin (48:34). "Czterdziestka" staje się powoli standardem w rywalizacji z ligowymi średniakami albo drużynami dołu tabeli, niedawno przekonała się o tym Arka Gdynia (40:31).
Zdarzało się nawet, że VIVE sprawiało rywalom lanie w ligowym półfinale. W 2013 roku nie mieli litości dla Azotów Puławy (49:21!).
Na liście efektownych zwycięstw także Orlen Wisła Płock, NMC Górnik Zabrze i KS Azoty Puławy. Nafciarze pokonali Śląsk Wrocław, a raczej zbieraninę młodzieży, wspartą kilkoma doświadczonymi graczami, aż 47:19 (sezon 2015/16). Także Górnicy zaaplikowali Śląskowi 47 goli. Dwa lata wcześniej Azoty obnażyły Pogoń Szczecin i wygrały 49:25.
ZOBACZ WIDEO Serie A: 19. sekunda meczu i gol! Empoli miało piorunujący początek, ale przegrało [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]