Biało-Czerwonym sprzyjało szczęście, że w ogóle miały możliwość walczyć o medale. Wydatnie pomogły w tym Polkom Koreanki, które ograły Rumunię. Ten fakt sprawił, że aż trzy ekipy zgromadziły po 4 punkty za 2 zwycięstwa. Zdecydował lepszy bilans bramek. Ten podopieczne Sabiny Włodek miały już najlepszy i zajęły drugą pozycję, dającą awans do półfinału.
Na drodze do finału stanęły Brazylijki, które na tych mistrzostwach nie zaznały jeszcze goryczy porażki. W zawodach przeciwko polskiej reprezentacji były bardzo blisko opuszczenia parkietu ze spuszczonymi głowami. Pierwsza część meczu wyglądała bardzo dobrze. Owszem, zdarzały się błędy, ale nie rzutowały one znacząco na wynik. Polki rozpoczęły od prowadzenia 3:0, ale po kwadransie tablica wyników pokazywała już rezultat 7:7.
Kolejny zryw był dla przeciwniczek z Kraju Kawy był po prostu zabójczy. Rozpoczęła go Aleksandra Rosiak, a skończyła na skrzydle Aneta Łabuda. Przewaga 6 trafień zbliżała zespół z Europy ku upragnionemu finałowi. Miał on po swojej stronie trochę więcej argumentów. Trzeba było jednak rozegrać jeszcze drugą tak dobrą połowę meczu. I tu zaczęły się schody.
Niemniej, do 43. minuty nic, a bynajmniej niewiele, zapowiadało, że nagle losy spotkania się odwrócą. Wtedy jednak ostro do roboty wzięła się Alves Carneiro Talita. Najpierw zdobyła bramkę kontaktową, a potem doprowadziła do remisu po 24. Czasu było coraz mniej, a Polki zaczęły się mylić.
ZOBACZ WIDEO: Trudne momenty podczas ataku Bargiela na K2. Płonący kombinezon, problemy zdrowotne, zamieć
Po raz ostatni dla Biało-Czerwonych trafiła Rosiak, a do końca zawodów wciąż było jeszcze 3 minuty. To wystarczyło, aby Brazylijki postawiły przysłowiową kropkę nad i. Finał był naprawdę bardzo blisko. Zabrakło niewiele.
W niedzielnym meczu reprezentantki kraju znad Wisły zagrają o brązowe krążki. Rywalem będzie Korea, z którą w drugim meczu grupowym Polki uległy 31:32. Okazja do rewanżu wprost idealna. Jeśli tego dokonają, będzie to ich drugi tego koloru medal z rzędu.
Brazylia - Polska 29:27 (12:17)
Brazylia: Rodrigues Meira, Rodrigues Ferrarin - Keller 2, Da Rocha, Abreu da Silva 2, Alves Sirino, Rodrigues Rocha 4, Fermo Thais 4, Moraes Gominho 3, Schneider Tauani 2, Luz Damascena 2, Alves Carneiro 6, Carneiro 3, Simoes Capatti 1.
Polska: Orowicz, Sach - Szarawaga 3, Noga 3, Charzyńska 1, Mączka, Nosek, Świerżewska 2, Kozimur 1, Rosiak 6, Janiszewska 5, Zawistowska 3, Łabuda 3.