Polscy studenci wracają na arenę po sześciu latach przerwy. Drużyna szczypiornistów ostatni raz wystąpiła na Akademickich Mistrzostwach Świata w 2012 roku i zajęła na nich czwarte miejsce. Polska miała wówczas w składzie takich zawodników jak Kamil Syprzak, Piotr Wyszomirski, Przemysław Krajewski i Piotr Chrapkowski.
Teraz selekcja do łatwych nie należała. Kadrę na AMŚ 2018 tworzą zawodnicy grający na co dzień w PGNiG Superlidze (jak chociażby Mateusz Kornecki, Arkadiusz Ossowski, Piotr Krępa, Michał Lemaniak czy Dawid Dawydzik) oraz piłkarze ręczni z pierwszoligowych klubów.
Ekipa Piotra Przybeckiego rozpoczęła turniej od starcia z Rumunią. Pojedynek nie układał się Polakom od samego początku. Drużyna, która musiała się zgrać na zgrupowaniu w Warszawie w ciągu czterech dni, nie mogła uniknąć prostych błędów, szczególnie tych w rozegraniu piłki. W ważnych momentach brakowało też skuteczności.
Początek drugiej połowy w wykonaniu Biało-Czerwonych zapowiadał się obiecująco, jednak później znów inicjatywę przejęła Rumunia, która regularnie korzystała z pomyłek naszych szczypiornistów. Kolejnym rywalem Polski będzie Korea Południowa.
AMŚ 2018:
Rumunia - Polska 28:20 (15:10)
Rumunia: Iancu 1 - Talmaciu 1, Constantina 2, Dascalu, Potera 2, Burlacu 5, Rotaru 11, Costea 1, Militaru 1, Somlea 2, Apostu, Bizau 1, Manescu, Scarlat 1.
Polska: Kłodziński, Kornecki - Biernacki 1, Małecki, Kamyszek, Krępa 5, Ziółkowski, Ossowski 5, Nastaj 1, Jamioł, Kawka, Lemaniak 3, Krupa 4.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 86. Miłka Raulin: Korona Ziemi jest koszmarnie droga, koszty przekroczyły 0,5 mln zł [1/4]