12 czerwca MKS Nielba Wągrowiec, jako jeden z trzech zespołów, nie dostał licencji na występy w PGNiG Superlidze. Klub nie dopełnił wymogów prawnych i przede wszystkim nie zebrał potrzebnego budżetu w wysokości 2 mln złotych. Zwycięzcy grupy A I ligi udało się uzyskać "jedynie" milion. Wprawdzie zapowiadano, że Nielba postara się o dodatkowe środki i odwoła się od decyzji, ale wiadomo już, że na pewno nie uda się spełnić wymagań finansowych. Superligi w Wągrowcu nie będzie. O ile w ogóle będzie tam piłka ręczna na wysokim poziomie.
Klub dostał się z deszczu pod rynnę. Podczas walnego zgromadzenia sponsorzy wycofali się ze wsparania drużyny, co oznacza, że przyszłość Nielby jawi się w czarnych barwach.
Podczas spotkania zwrócono uwagę na brak dobrej woli i chęci współpracy ze strony burmistrza Wągrowca Krzysztofa Poszwy dla wspierania klubu, a przede wszystkim brak szacunku i podważanie przez burmistrza wiarygodności sponsorów.
Zarząd oświadczył, że bez wsparcia finansowego Nielbie grozi wycofanie z rozgrywek I ligi. To kolejny klub, który zmaga się z olbrzymimi tarapatami. Pod znakiem zapytania stała też przyszłość MKS-u Wieluń.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Sylwia Dekiert: Myślę, że Nawałka nie pozostanie na stanowisku. Nie dlatego, że był złym trenerem