Już kilkanaście tygodni temu portal Handball-Planet informował o transferze Portugalczyka do Barcelony. Na drodze stał tylko Wael Jallouz, a raczej jego ważny kontrakt do 2022 roku. Tunezyjczyk bardzo obniżył loty po dwóch dobrych sezonach i mistrzowie Hiszpanii potrzebowali nowego gracza na lewą stronę.
Barcelona wciąż nie potwierdziła transferu Duarte, za to znalazła już klub Jallouzowi. Potężnie zbudowany rozgrywający spędzi najbliższy sezon w Fuechse Berlin. Lisy szukały następcy poważnie kontuzjowanego Stipe Mandalinicia. Chorwat pod koniec sezonu uszkodził kolano, wykonana artroskopia wykazała zerwanie jednego z więzadeł krzyżowych i zawodnik nie wróci do gry szybciej niż wiosną 2019 roku.
Fuechse wypożyczyło Jallouza na rok. Dla Tunezyjczyka to powrót do Niemiec po czterech latach. Wcześniej nie sprawdził się w THW Kiel, gdzie dostawał mało szans.
Duarte, jego prawdopodobny zastępca, rok przed końcem kontraktu opuścił Wisłę Płock.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: PGE VIVE Kielce ponownie mistrzem Polski