PGNiG Superliga Kobiet: wicelider bez zmian. Kram Start uległ Metraco Zagłębiu

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Adrianna Górna, skrzydłowa Metraco Zagłębia Lubin
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Adrianna Górna, skrzydłowa Metraco Zagłębia Lubin

Wicelider w PGNiG Superlidze Kobiet bez zmian. Metraco Zagłębie Lubin wytrzymało presję i po raz czwarty w sezonie pokonało Kram Start Elbląg. Nagroda MVP powędrowała do rąk Adrianny Górnej.

- Musimy łatać dziury. Ostatni mecz z elbląskim zespołem graliśmy zupełnie innym składem, a teraz trzeba będzie trochę to ustawienie zmienić - mówiła przed spotkaniem Bożena Karkut, która nie mogła w środę skorzystać z czterech kluczowych zawodniczek. Do kontuzjowanej Zuzanny Ważnej w ostatnich tygodniach dołączyły Monika Wąż, Klaudia Pielesz oraz Paulina Piechnik (zgnieceniowe złamanie kości piszczelowej).

W składzie Kram Startu zabrakło jedynie Hanny Jaszczuk, która bez wątpienia byłaby idealną opcją w ataku przy wysuniętej obronie lubinianek. Brązowe medalistki musiały sobie radzić bez białoruskiej rozgrywającej, ale w swoich szeregach miały często asystującą i bardzo dobrze grającą "jeden na jeden" Joannę Wagę. Środkowa do spółki z Sylwią Lisewską rzuciła dla gości dziesięć bramek, jednak dzięki lepszej drugiej połowie, cenny komplet punktów dopisało do swojego konta Metraco Zagłębie.

W pierwszej części spotkania bohaterki środowego widowiska wdały się w zaciętą wymianę ciosów. W ekipie gospodarzy prym w ataku wiodła Adrianna Górna, a w szeregach elblążanek ciężar zdobywania bramek rozkładał się głównie na barki rozgrywających. Ponadto w obu zespołach nieźle radziły sobie golkiperki - Monika Maliczkiewicz oraz Klaudia Powaga.

Po zmianie stron zarysowywać zaczęła się przewaga wicemistrzyń. W 34. minucie po kontrze Magdy Balsam prowadzenie objęły elblążanki, jednak później zaliczyły kosztowny przestój w ofensywie, który wyraźnie odbił się na rezultacie. Metraco Zagłębie z zimną krwią wykorzystało błędy rywalek i w trzecim kwadransie meczu wygrywało już różnicą czterech bramek. Jak się później okazało, ten fragment rywalizacji był decydujący.

W końcówce meczu wynik próbowały ratować jeszcze Sylwia Lisewska oraz skutecznie interweniująca Klaudia Powaga, ale pożądanego efektu to nie przyniosło. Mały krok w stronę wicemistrzostwa zrobiły lubinianki. - Nie ukrywam, że to był trudny mecz z kilku względów. W pierwszej połowie sygnał do walki o zwycięstwo dała Adrianna Górna, a w drugiej bardzo pomogły nam Kinga Grzyb, Karolina Semeniuk i Monika Maliczkiewicz - oceniła szkoleniowiec Miedziowych.

Metraco Zagłębie Lubin - Kram Start Elbląg 24:22 (13:13)

Metraco Zagłębie: Maliczkiewicz - Grzyb 6, Mączka 3, Semeniuk 3, Buklarewicz 2, Wasiak, Rosińska , Górna 7, Belmas 2, Milojević 1.
Karne: 2/2
Kary: 8 min.

Kram Start: Powaga, Szywerska - Balsam 3, Choromańska, Świerczek, Waga 5, Jędrzejczyk 1, Dorsz 1, Kwiecińska 2, Kozimur 3, Szynkaruk 1, Lisewska 5, Stokłosa, Świerżewska 1. 
Karne: 2/4
Kary: 6 min.

Sędziowie: Andrzej Gratunik - Mariusz Wołowicz

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #21. Jakub Błaszczykowski wrócił!

Źródło artykułu: