W 22. kolejce spotkań 2. Bundesligi, HSC 2000 Coburg wygrał 29:26 z Wilhelmshavener HV. Szansę na awans ma niewielkie, ale dzięki zwycięstwu umocnił się na 6. pozycji, wciąż nie tracąc dystansu do czołówki - strata do SG BBM Bietigheim wynosi 5 punktów.
Początek starcia był wyrównany, dopiero pod koniec pierwszej połowy gospodarze wyszli na wysokie prowadzenie - 16:9 po bramce Stefana Lexa. Przed przerwą mogli liczyć na dobrą postawę Jana Kulhanka w bramce, który odbił kilka piłek, jednak skuteczność obron na poziomie 21 proc. w przekroju całego spotkania nie zrobiła na nikim wrażenia. Czeski bramkarz tworzył duet z Oliverem Krechelem, gdyż w kadrze meczowej nie zmieścił się Patryk Foluszny.
Dużo lepiej sobotni wieczór wspominać będzie Maciej Majdziński. Jego Bergischer HC zdeklasował 31:15 Dessau-Rosslauer HV. Kandydat do awansu prowadził w tym meczu od początku do końca. Jeszcze pod koniec pierwszej części zawodnicy Bergischer wyszli na prowadzenie 11:7 po bramce byłego zawodnika Azotów Puławy, Leosa Petrovsky'ego. Do przerwy ekipa Dessau-Rosslauer dzielnie broniła się przed porażką (10:13).
Majdziński celnym rzutem otworzył wynik drugiej odsłony widowiska (14:10), a łącznie uzbierał dwa trafienia, ani raz nie pudłując. W drugich 30. minutach Bastian Rutschmann stracił tylko pięć bramek, co jest zasługą dobrej defensywy Bergischer. Goście urządzili sobie kanonadę strzelecką, w czym prym wiódł skuteczny Arnor Gunnarsson, zdobywca ośmiu bramek. Ostatecznie wygrali w zdecydowanym stylu 31:15 i z 42 punktami umocnili się na pozycji lidera zaplecza rozgrywek 2. Bundesligi.
22. kolejka 2. Bundesligi (17.02.2018):
HSC 2000 Coburg - Wilhelmshavener HV 29:26 (17:12)
Najlepsi strzelcy: dla HSC - Florian Billek - 6, Felix Spross - 5; dla Wilhelmshavener: Duncan Postel - 5, Tobias Schwolow - 4.
Dessau-Rosslauer HV - Bergischer HC 15:31 (10:13)
Najlepsi strzelcy: dla Dessau-Rosslauer - Johannes Wasielewski, Max Scheithauer, Jonas Honicke - po 3; dla Bergischer - Arnor Gunnarsson - 8, Linus Arnesson - 6, Fabian Gutbrod - 4, (...), Majdziński 2.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Pocałunki na lodzie, szalony Szwajcar i bajeczny gol