W Chorwacji trwają mistrzostwa Europy szczypiornistów, a w Polsce na dobre rozhulała się Superliga. Po raz pierwszy od lat Biało-Czerwonym przeszedł obok nosa wielki turniej i nietypowo styczniowy kalendarz jest wypełniony spotkaniami ligowymi. Ledwo trzy dni po poprzedniej kolejce zaplanowano potyczki 17. serii.
PGE VIVE Kielce rozegrało już awansem mecz z MMTS-em Kwidzyn (24:37). Wszystko ze względu na mistrzostwa Europy, na których występuje kilku podstawowych zawodników VIVE. W turnieju pozostali także szczypiorniści Orlenu Wisły Płock - Lovro Mihić, Igor Źabić i Nemanja Obradović, ale pomimo osłabień Nafciarze zagrają spotkanie ligowe z Chrobrym Głogów. Oprócz uczestników ME, nie wystąpi Sime Ivić i prawdopodobnie wracający z czempionatu Adam Borbely. Na własnym terenie wicemistrzowie Polski powinni sobie poradzić nawet przy okrojonej kadrze, choć Mariusz Gujski, Tomasz Klinger i reszta pokazali w Gdańsku (24:31), że w 2018 rok weszli z niezłą formą.
Na lepszy występ w Kaliszu liczy Zagłębie Lubin. Miedziowi urwali się ze stryczka w rzutach karnych z KPR-em Legionowo. Ten wynik chwały na pewno im nie przynosi. Na parkiecie beniaminka może być jednak jeszcze trudniej - Energę MKS dzielnie wspierają miejscowi fani, a do tego zespół w styczniu wzmocnił Marek Szpera. Reprezentant Polski znacznie zwiększył siłę rażenia kaliskiej drugiej linii.
Na Pomorzu małe derby. Wciąż zdziesiątkowane kontuzjami Wybrzeże Gdańsk podejmie Pogoń Szczecin. W lepszych nastrojach do meczu przystąpią Portowcy - pewnie pokonali Meble Wójcik Elbląg i gonią piątą Energę MKS. Dobre zawody rozegrali Dawid Krysiak (9/9) i bramkarz Marcin Teterycz (45 proc. skuteczności!). Wybrzeże zaczęło rok od porażki 24:31 z Chrobrym, ale są też dobre wieści. Po wielu miesiącach wrócił podstawowy lewoskrzydłowy Damian Kostrzewa, z Płocka udało się wypożyczyć utalentowanego Krystiana Wołowca.
W 17. kolejce kolejna odsłona walki o trzecie miejsce w Grupie Pomarańczowej. Najłatwiejsze zadanie przed Gwardią Opole. Gracze Mebli Wójcik Elbląg zapomnieli, jak smakuje zwycięstwo - ostatni komplet punktów wywalczyli pod koniec września i nic nie zapowiada, by wywieźli sukces z Opolszczyzny. Szczególnie, że Gwardzistów wspomagają już Antoni Łangowski i Przemysław Zadura. Na zdobycz raczej nie ma co liczyć Piotrkowinin. O ile na własnym parkiecie postraszyli brązowych medalistów z Puław, to na swoim terenie Azoty bardzo rzadko tracą punkty.
Na koniec tej serii KPR Legionowo zmierzy się z kolejnym kandydatem do trzeciej lokaty, Stalą Mielec. Oba zespoły spisały się co najmniej nieźle w poprzedniej kolejce. KPR doprowadził do karnych w Lubinie i niespodziewanie wyrwał punkt. Czeczeńcy z kolei bardzo ambitnie walczyli z Azotami, fenomenalnie w bramce spisywał się Tomasz Wiśniewski i dopiero po słabszej końcówce dali faworytom odskoczyć na kilka trafień. A to wszystko pomimo absencji reżysera gry, Rudolfa Cuzicia.
Spotkanie NMC Górnika Zabrze ze Spójnią Gdynia przełożono na 28 marca.
PGNiG Superliga, 17. kolejka:
Energa MKS Kalisz - Zagłębie Lubin / 20.01.2018, godz. 13.00
Wybrzeże Gdańsk - Sandra Spa Pogoń Szczecin / 20.01.2018, godz. 17.00
KS Azoty Puławy - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski / 20.01.2018, godz. 18.00
Orlen Wisła Płock - Chrobry Głogów / 20.01.2018, godz. 18.00
KPR Gwardia Opole - Meble Wójcik Elbląg / 20.01.2018, godz. 18.30
KPR Legionowo - SPR Stal Mielec / 21.01.2018, godz. 13.00
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: pięknie, pięknie, pięknie! Festiwal goli w Gdańsku