ME 2018: Lasse Svan Hansen bohaterem Duńczyków. Słoweńcy wciąż czerwoną latarnią

Getty Images / Martin Rose / Na zdjęciu: Lasse Svan Hansen
Getty Images / Martin Rose / Na zdjęciu: Lasse Svan Hansen

Reprezentacja Danii pokonała Słoweńców 31:28 w meczu II grupy rundy głównej mistrzostw Europy w Chorwacji. Liderem Skandynawów był tym razem skuteczny prawoskrzydłowy Lasse Svan Hansen.

Słoweńcom, brązowym medalistom mistrzostw świata, idzie w chorwackiej imprezie jak po grudzie. Najpierw ulegli nieznacznie Macedończykom, by pechowo zremisować w meczu z Niemcami, tym razem w jeszcze bardziej dramatycznych okolicznościach. Po skandalicznej ich zdaniem decyzji sędziów grozili nawet wycofaniem z mistrzostw. Ostatecznie przystąpili do ostatniego meczu z Czarnogórą, by pewną wygraną zapewnić sobie awans do rundy głównej. Duńczycy zaliczyli z kolei wpadkę, jaką była porażka z Czechami i na kolejną nie mogli już sobie pozwolić.

Zgodnie z przewidywaniami pojedynek dwóch zbliżonych poziomem drużyn był bardzo wyrównany. Przez chwilę minimalnie lepsi byli w nim reprezentanci Danii, wśród których skuteczny był zwłaszcza prawoskrzydłowy SG Flensburga-Handewitt Lasse Svan Hansen - 7 bramek do przerwy. Za godnego siebie rywala miał równie skutecznego środkowego rozgrywającego Słoweńców Mihę Zarabeca z innej niemieckiej ekipy, THW Kiel.

Podopieczni Veselina Vujovicia by zwiększyć sobie pole manewru w ataku, wycofywali bramkarza, grając w siedmiu. Często przynosiło to spodziewany efekt. Martwić mogła za to druga kara dwuminutowa obrotowego Igora Źabicia (Orlen Wisła Płock). Jego koledzy popełnili kilka prostych błędów, ale mimo to na tablicy wyników najczęściej pojawiał się remis. Bramkarze obu drużyn zdecydowanie nie błyszczeli.

W 19 minucie reprezentacja Słowenii miała szansę po raz pierwszy prowadzić, ale na drodze stanął im w końcu duński golkiper Jannick Green. Co się odwlecze to nie uciecze i po kolejnych 180 sekundach zmiennik Żabicia Matić Suholeznik wyprowadził graczy Vujovica na prowadzenie (12:11). Pokerowym zagraniem tego drugiego było wprowadzenie do bramki Matevza Skoka, który od razu kilka razy zatrzymał rzuty rywali. Wynik 14:16 do przerwy oddawał przebieg wydarzeń na parkiecie. Tylko w liczbie strat statystyki obu ekip znacznie się różniły (Słowenia - 6, Dania - 1).

ZOBACZ WIDEO Co się stało z Vive Kielce? "Ten zespół miał grać fantastycznie"

Po wznowieniu gry kolejne interwencje notował Skok (42 proc. skutecznych obron do przerwy), ale jego koledzy marnowali kolejne szanse na wyrównanie. Dzięki temu podopieczni Nikolaja Jacobsena prowadzili nieznacznie przez następne kilka minut. Słoweńcy znów grali w siedmiu, z dwoma obrotowymi. Po drugiej stronie boiska wciąż szalał Sven Hansen, który kwadrans przed końcem, rzucając swoją dziesiątą bramkę, wyprowadził Skandynawów na najwyższe prowadzenie (25:22).

Ciężko wypracowanej przewagi gracze Jacobsena nie dali już sobie odebrać. Duża w tym zasługa nieobecnego praktycznie wcześniej na parkiecie Mikkela Hansena, który kilka razy pokazał swoje firmowe asysty. Przyznać trzeba, że rywale walczyli ambitnie do ostatniej akcji. Nadal jednak zajmować będą ostatnie miejsce w tabeli z zaledwie jednym punktem na koncie. Duńczycy podobnie jak Niemcy mają ich teraz cztery.

ME 2018, II grupa:

Słowenia - Dania 28:31 (14:16)

Słowenia: Lesjak, Skok - Potocnik 1, Mlakar 2, Blagotinsek 2, Cingesar 3, Janc 5, Zarabec 6, Mackovsek 4, Gasper Marguc 1, Bezjak, Kavticnik 1, Suholeznik 1, Grebenc 1, Verdinek 1, Źabić
Karne: 4/4
Kary: 10 min. (Źabić - 4 min., Cingesar, Mackovsek i Suholeznik - po 2 min.)

Dania: N. Landin, Green - M. Landin, Mortensen 6, Lauge Schmidt 4, Lindberg 1, Zachariassen 1, Svan Hansen 11, R. Toft Hansen 1, Mensah Larsen, H. Toft Hansen 2, Hansen 2, Balling 2, Damgaard 1
Karne: 1/2
Kary: 6 min. (R. Toft Hansen - 4 min., H. Toft Hansen - 2 min.)

Sędziowie: Stevann Pichon oraz Laurent Reveret (Francja)

#DrużynaMeczeZRPBramkiPunkty
1. Dania 5 4 0 1 140:123 8
2. Hiszpania 5 3 0 2 142:118 6
3. Czechy 5 2 1 2 113:131 5
4. Słowenia 5 1 2 2 134:133 4
5. Niemcy 5 1 2 2 124:126 4
6. Macedonia 5 1 1 3 114:136 3
Komentarze (4)
ORH-
19.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Słoweńcy rozczarowują. Dania będzie się liczyć w tym turnieju. 
avatar
Osiedle Czaszki
19.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Za dużo błędów Słoweńców!
W drugiej połowie Skok trzymał im wynik...
Końcówka nerwowa, podania do skrzydła a tam nie ma skrzydłowego. Brak armaty z tyłu! 
Martinez1047
19.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co się liczy przy równej liczbie pkt? Bezpośredni czy bramki?