Porażka 22:37 z gospodarzami 43. Memoriału Domingo Barcenasa, była bardzo bolesna. W niej jednak obrotowemu grającemu na co dzień w hiszpańskiej FC Barcelonie Lassa, też udało się znaleźć coś optymistycznego. - W tym meczu było kilka pozytywnych aspektów. Potrafiliśmy przez 25 minut walczyć jak równy z równym przeciwko tak wymagającej drużynie. Później rywale zaczęli wykorzystywać nasze błędy, których było stanowczo za dużo - przyznał Syprzak.
Skoro jesteśmy już przy temacie błędów, to 21 strat popełnionych przez Polaków, daje dokładnie trzy razy tyle, ile zrobiła ich w tym meczu reprezentacja Hiszpanii. - Taka sytuacja nie powinna się przytrafić. Nie wiem z czego to wynika, czy z braku koncentracji, czy ze zmęczenia w drugich połowach. Na pewno powinniśmy wystrzegać się takich głupich błędów, bo one naprawdę takie były.
- Musimy nauczyć się siebie nawzajem, na to potrzeba jeszcze czasu. Kiedy gramy razem jesteśmy naprawdę wyśmienitą drużyną, która może zajść bardzo daleko. Przed nami jednak dużo pracy, żeby wejść na pewien poziom gry i pozostać na nim, bo na razie gramy bardzo nierówno. Koniecznie musimy zaprezentować nasze atuty w kolejnych meczach - dodał.
ZOBACZ WIDEO Paweł Fajdek: Nie tak powinien wyglądać idealny sezon. Mam nadzieję, że wszystko przede mną