Turniej w Gryficach: Pogoń i Chrobry zagrają o puchar

W ramach przygotowań do rundy rewanżowej w PGNiG Superliga Mężczyzn w Gryficach spotkały się trzy drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej oraz jeden pierwszoligowiec. Swoje spotkania w półfinale wygrali faworyci.

Piotr Frelek optymistycznie o grze Pogoni: Inaczej nie byłoby sensu nawet się przebierać

Koszalinianie przeciwko Sandra Spa Pogoni zagrali przyzwoicie przez pierwsze 11 minut rywalizacji. Dotrzymywali kroku faworytom, a akcje były toczone bramka za bramkę. Od tamtej jednak pory skutecznością zaczął imponować głównie Jakub Radosz. Między 12. a 23. minutą trafił aż sześciokrotnie. Duża w tym zasługa formacji defensywnej i wyprowadzanych kontr.

Po zmianie stron Portowcy dopięli swego. Jeszcze powiększyli uzyskaną wcześniej przewagę. Świetnie bronili szczecińscy bramkarze. Na 4 rzuty karne w drugiej połowie żaden w wykonaniu Gwardii nie znalazł się w siatce. Ostatecznie do końcowego wyniku swoje przysłowiowe trzy grosze dołożyli dwaj środkowi rozgrywający: Roman Bereżny oraz Seweryn Gryszka.

Sandra Spa Pogoń Szczecin - Gwardia Koszalin 33:23 (18:11)

Sandra Spa Pogoń: Teterycz, Zapora - Radosz 6, Wąsowski, Bereżny 6, Bosy, Jońca 2, Jedziniak 2, Krysiak 4, Zaremba 2, Gryszka 5, Fedeńczak 4, Biernacki 1, Koselski 1
Karne: 4/5
Kary: 8 min.

Gwardia: Rycharski, Bugaj - Niedzielak 5, Machniewicz 1, Mróz, Tołłoczko 2, Czerwiński 3, Karnacewicz 3, Hertig, Tałaj, Laskowski, Kiciński 5, Jakutowicz 1, Kamiński 1, Prudzienica 1, Urbański 1
Karne: 1/5
Kary: 2 min.

Drugie sobotnie spotkanie w Gryficach przyniosło trochę więcej emocji. Gdańszczanie, którzy do meczu przystąpili w 14-osobowym zestawieniu prezentowali się całkiem nieźle. Mogli liczyć na doświadczenie Damiana Kostrzewy czy też pod koniec pierwszej połowy Wojciecha Prymlewicza. Owszem nie obyło się bez prostych błędów, ale można to zrzucić na przygotowania i ciężkie treningi, które zawodnicy mają już za sobą.

Jeszcze do 46. minuty nic nie zapowiadało, że pojedynek zacznie się dość szybko rozstrzygać i przewagę uzyskają gracze Chrobrego. Było bowiem 20:20. Niemniej w ciągu 4 kolejnych minut głogowianie zadali aż 5 ciosów, które okazały się nokautujące. Zaczął Jakub Orpik, w ślad za nim poszedł Marcel Zdobylak. Zdeprymowani tym faktem zawodnicy Wybrzeża nie wykrzesali z siebie nic więcej i ostatecznie w niedzielę zagrają o 3. miejsce z Gwardią.

Wybrzeże Gdańsk - Chrobry Głogów 23:28 (12:13)

Wybrzeże: Suchowicz, Chmieliński, Pieńczewski - Komarzewski, Podobas 2, Wołowiec 3, Adamczyk 2, Bednarek 2, Sulej, Rogulski 4, Prymlewicz 2, Papaj 1, Wróbel 1, Kostrzewa 6
Karne: 2/2
Kary: 6 min.

Chrobry: Stachera, Kapela - Zdobylak 5, Pawłowski 1, Świtała, Sadowski 2, Klinger 2, Babicz 5, Gujski 2, Tylutki 3, Biegaj, Orpik 3, Krzysztofik 3, Kubała, Rydz 2
Karne: 2/3
Kary: 2 min.

Niedzielne spotkania w turnieju o Puchar Starosty Powiatu Gryfickiego:
- 3. miejsce (godz. 10.00), Wybrzeże - Gwardia
- 1. miejsce (godz. 12.00), Pogoń - Chrobry

ZOBACZ WIDEO Co się stało z Vive Kielce? "Ten zespół miał grać fantastycznie"