W pierwszym meczu mistrzostw świata nie zawiodły Rumunki. Bronią one brązowych medali wywalczonych dwa lata temu w Danii i ze swej roli wywiązały się kapitalnie. Już do przerwy wynik tej rywalizacji był rozstrzygnięty. Ogromną sensacją zakończył się mecz Francuzek. Wicemistrzynie olimpijskie nie zdołały uporać się z europejskim średniakiem. Słowenki w mistrzostwach globu ostatni raz grały... w 2005 roku. Zajęły tam, bagatela, 14. miejsce, wynik ten powtórzyły w turnieju Starego Kontynentu (w 2016r.).
Poniżej krytyki grała bramkarka Amandine Leynaud (15 proc. obron). Fatalnie prezentowała się też statystyka w ataku faworytek. Na 48 rzutów tylko 23 znalazły się w siatce. Trójkolorowe zmarnowały przy tym trzy rzuty karne. Może nie idealną, ale przyzwoitą skuteczność zachowywała Ana Gros, która mecz skończyła z 9 trafieniami. Trójkolorowe mogły jeszcze odzyskać twarz, ale w trzech końcowych minutach nie oddały celnego rzutu. Zwycięsko z rywalizacji z Angolą wyszły za to Hiszpanki, ale styl tego triumfu nie może napawać przesadnym optymizmem.
Grupa A
Rumunia - Paragwaj 29:17
Francja - Słowenia 23:24
Hiszpania - Angola 28:24
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Rumunia | 4 | 4 | 0 | 0 | 106:86 | 8 |
2. | Słowenia | 4 | 3 | 0 | 1 | 112:101 | 6 |
3. | Francja | 4 | 2 | 1 | 1 | 109:81 | 5 |
3. | Hiszpania | 4 | 2 | 1 | 1 | 102:83 | 5 |
5. | Angola | 4 | 0 | 0 | 4 | 92:113 | 0 |
6. | Paragwaj | 4 | 0 | 0 | 4 | 67:124 | 0 |
W meczu z udziałem Rosjanek i Tunezyjek furorę zrobiły obie bramkarki Sbornej. Zarówno Elena Utkina, jak i Viktoriia Kalinina broniły ze skutecznością ponad 50 procent. Niemniej w pierwszej połowie nie zanosiło się na jakiś pogrom (14:9). Sporo emocji dostarczyło spotkanie Brazylijek z Japonkami. Ostatecznie oba zespoły podzieliły się punktami i także ten wynik należy uznać za niespodziankę. Ekipa z Kraju Kawy dwa lata temu wygrała swoją grupę, a Azjatki zajęły w niej ledwie piątą (przedostatnią) lokatę.
Zupełnie zawiodła za to reprezentacja Danii, która rywalizowała z Czarnogórkami w Oldenburgu. Pierwszoplanową postacią w tym spotkaniu była Jovanka Radicević. Dołożyła aż 12 bramek, wiele z nich przedniej urody. Już pierwsza połowa dała pewną odpowiedź, jak ten mecz może się zakończyć. Skandynawki przegrały ją 12:17 i po zmianie stron wciąż były statystkami dla pozytywnie nakręconych rywalek. Ostatecznie turniej zaczęły od wysokiej, bo 7-bramkowej porażki.
Grupa C
Rosja - Tunezja 36:16
Brazylia - Japonia 28:28
Dania - Czarnogóra 24:31
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Rosja | 4 | 4 | 0 | 0 | 117:84 | 8 |
2. | Dania | 4 | 3 | 0 | 1 | 115:88 | 6 |
3. | Czarnogóra | 4 | 2 | 0 | 2 | 112:104 | 4 |
4. | Brazylia | 4 | 1 | 1 | 2 | 87:96 | 3 |
5. | Japonia | 4 | 1 | 1 | 2 | 103:117 | 3 |
6. | Tunezja | 4 | 0 | 0 | 4 | 80:125 | 0 |
Swój plan idealnie zrealizowały Serbki. Azjatki nie były w tym meczu faworytem. Przed spotkaniem śmiało można było typować triumfatora, pytaniem bez odpowiedzi pozostawał jedynie wynik końcowy i liczba rzuconych bramek przez ekipę Ljubomira Obradovicia. Ostatecznie o 20 trafień lepsze były właśnie jego podopieczne.
Bardzo złe wrażenie pozostawiły po sobie Holenderki. Koreanki są dobre, ale tylko na własnym kontynencie. W mistrzostwach Azji królują właściwie non stop, ale w turniejach o szerszej randze stanowią już tło dla rywalek, zwłaszcza tych z Europy. Jak się okazało, do czasu. Dwoiła i troiła się w spotkaniu Lois Abbingh (zakończyła mecz z 11 trafieniami). Zespołowi ostatecznie nie pomogła. Druga megasensacja stała się faktem.
Grupa D
Serbia - Chiny 43:23
Holandia - Korea Południowa 22:24
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Niemcy | 4 | 3 | 1 | 0 | 97:64 | 7 |
2. | Serbia | 4 | 2 | 2 | 0 | 126:93 | 6 |
3. | Korea Południowa | 4 | 3 | 0 | 1 | 106:85 | 6 |
4. | Holandia | 4 | 2 | 1 | 1 | 118:88 | 5 |
5. | Kamerun | 4 | 0 | 0 | 4 | 79:124 | 0 |
6. | Chiny | 4 | 0 | 0 | 4 | 66:138 | 0 |
ZOBACZ WIDEO: Sebastian Mila: Jestem zadowolony z tej grupy