Oba zespoły walczą o podobne cele, lecz ze względu na przewagę własnego parkietu oraz kontuzje w szeregach gdańszczan, faworytami byli szczypiorniści z Głogowa i rzeczywiście, już na samym początku spotkania po bramce Damiana Krzysztofika, to Chrobry prowadził 3:1. Mecz bardzo szybko się jednak wyrównał, a znakomicie w barwach Wybrzeża spisywał się Mateusz Wróbel.
W końcu, gdy do głogowskiej bramki trafił debiutujący w PGNiG Superlidze Krzysztof Komarzewski, Wybrzeże wyszło na pierwsze prowadzenie w tym sezonie. Niemal do przerwy utrzymywał się wynik w granicach remisu, jednak tuż przed zmianą stron, coś w grze Wybrzeża zaczęło się psuć.
Wszystko zaczęło się od niewykorzystanego karnego przez Pawła Niewrzawę i celnych rzutów z siódmego metra Kamila Sadowskiego. Pierwszą połowę zawodnicy z Głogowa zakończyli wynikiem 16:14 i również po zmianie stron drużyna Jarosława Cieślikowskiego zaczęła przeważać.
Wybrzeże nie zamierzało odpuszczać i zaczęło odrabiać straty w bardzo szybkim tempie. Kiedy do głogowskiej bramki trafił Paweł Niewrzawa, było już tylko 26:22 i jeszcze 10 minut do końca. Chrobry zdołał jednak odeprzeć gdański napór i nie dał zbliżyć się zespołowi Marcina Lijewskiego.
Chrobry Głogów - Wybrzeże Gdańsk 31:26 (16:14)
Chrobry: Kapela, Stachera - Bartczak 7, Biegaj 6, Krzysztofik 5, Klinger 4, Sadowski 4, Kubała 2, Gujski 2, Babicz 1 oraz Płócienniczak, Rydz, Tylutki, Orpik, Pawłowski
Karne: 3/3
Kary: 10 min. (Krzysztofik, Rydz - po 4 min., Gujski - 2 min.)
Wybrzeże: Pieńczewski, Suchowicz - Rogulski 6, Niewrzawa 6, Wróbel 5, Papaj 3, Prymlewicz 2, Kondratiuk 2, Sulej 1, Komarzewski 1 oraz Adamczyk, Bednarek, Oliveira, Gauden
Karne: 1/5
Kary: 2 min. (Bednarek - 2 min.)
Sędziowie: Marciniak oraz Radziszewski
Delegat ZPRP: Mariusz Szynklarz
Widzów: 1 000.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: co za gol! Lijewski zachwycił kibiców