Pogoń Szczecin w komplecie. Kolejny ważny powrót

WP SportoweFakty / Oskar Błaszkowski / Na zdjęciu: Joanna Gadzina
WP SportoweFakty / Oskar Błaszkowski / Na zdjęciu: Joanna Gadzina

Kończy się szpital w Pogoni. Choć szczecińscy rehabilitanci przed początkiem sezonu będą mieli jeszcze trochę pracy, w zespole nie będzie już kontuzjowanych zawodniczek.

Jakiś czas temu informowaliśmy, że do pełni sił wraca Agata Cebula. To jednak nie koniec dobrych informacji dla Pogoni przed sezonem 2017/2018. Podobnie jak w przypadku środkowej rozgrywającej, poprawił się stan zdrowia Joanny Gadziny.

- Z każdym dniem jest coraz lepiej - mówi Przemysław Mańkowski. - W najbliższych dniach zaplanowana jest kolejna konsultacja z naszym lekarzem Łukaszem Kołodziejem. Pani Gadzina już powoli wchodzi w trening. Jej determinacja pozwala kreślić optymistyczne plany na najbliższy sezon, który zbliża się wielkimi krokami - dodaje prezes klubu.

Los nie oszczędzał ostatnio obu zawodniczek. W podobnym czasie doznały poważnych urazów, nomen omen po dość krótkim okresie od wyleczenia poprzednich kontuzji. 24-letnią skrzydłową godnie zastąpiła młodsza, Daria Zawistowska.

W sezonie 2016/2017 reprezentantka Polski zagrała jedynie w 5 meczach szczecińskiej siódemki, w których dołożyła 14 bramek.

ZOBACZ WIDEO Jan Czuwara: To był przełomowy sezon (WIDEO)

17 lipca Pogoń oficjalnie rozpoczęła przygotowania do sezonu. W klubie z Grodu Gryfa liczą na dobre występy Gadziny. - Jest jednym z ważnych ogniw zespołu - podkreśla Mańkowski.

Przed sezonem 2017/2018 z KPR Ruchu Chorzów pozyskano Oktawię Płomińską (19 lat), a z KPR-u Jelenia Góra zaledwie 18-letnią Natalię Janas. - Pani Janas ma być zmienniczką Pani Królikowskiej na prawym skrzydle, zaś Pani Płomińska ma szansę stać się jokerem, który może grać na obu skrzydłach, choć nominalnie jej pozycją jest lewe skrzydło - informuje działacz.

- Nasze decyzje są głęboko przemyślane i dają gwarancję stabilnego dalszego rozwoju drużyny i klubu. Doświadczenie oraz ambicja sympatycznej "Gandzi" są dla nas nieocenione i z utęsknieniem czekamy na kolejne widowiskowe bramki w jej wykonaniu - kończy sternik szczecińskiej drużyny.

Komentarze (2)
avatar
Wielbuond
18.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia Asior ;) Tak, jak się umawialiśmy :) 
wsx
18.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co z Panią Blażević , kiedy wróci do treningów ?