ASPR - Czuwaj. Thriller w Zawadzkiem, gospodarze zaprzepaścili wielką szansę

Wielkich emocji doświadczyli kibice oglądający pojedynek 21. kolejki pierwszej ligi (grupa B) pomiędzy ASPR-em Zawadzkie a SRS Czuwajem Przemyśl. Po walce do ostatnich sekund ekipa z Podkarpacia wygrała 24:23.

Do pojedynku w lepszym położeniu przystępowali przemyślanie, mający przed inauguracyjnym gwizdkiem w dorobku 29 punktów - o 8 więcej niż ASPR. Przebieg pierwszej połowy pokazał, dlaczego obie ekipy dzieliła taka różnica.

Szczypiorniści z Zawadzkiego źle weszli w mecz, ponieważ po ich stronie zawodziła skuteczność w ofensywie. Na właściwe obroty kompletnie nie potrafił wskoczyć ich podstawowy bombardier Łukasz Całujek.

Gracze Czuwaju byli w swoich poczynaniach znacznie bardziej efektywni. Z karnych nie mylił się Tomasz Kulka, a z pola kolejne gole dokładał Mateusz Nowak. W 19. minucie goście wygrywali 10:6. Zawadczanie do tego czasu mogli w ataku polegać jedynie na zagraniach Lesława Kąpy.

Ich trener Łukasz Morzyk dokonał jednak kilku roszad personalnych, które pomogły jego podopiecznym w poczynieniu progresu jeszcze przed przerwą. Sygnał do wszczęcia pogoni dali Paweł Zagórowicz i Marceli Migała, natomiast między słupkami przebudził się Sławomir Donosewicz. Dzięki temu na półmetku ASPR przegrywała już jedynie 13:15.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: To był niesamowity lot, tego się nie da opisać słowami!

Kilkuminutowy pobyt w szatni nie wybił z rytmu zespołu w Opolszczyzny. Wręcz przeciwnie, na drugą część gry wyszedł on żądny jak najszybszego odrobienia strat. Wystarczyło dziewięć minut, by objął nawet prowadzenie 18:17.

W międzyczasie czerwoną kartkę za uderzenie rywala łokciem otrzymał jednak Migała, jeden z czołowych zawodników gospodarzy przed przerwą. Nawet bez niego potrafili oni jednak do końca toczyć bardzo wyrównaną walkę z wyżej notowanym rywalem.

Kluczowa dla losów meczu okazała się jednak kontra, której Adam Wacławczyk nie zamienił na gola przy stanie 23:22 dla zawadczan. W końcowych fragmentach rywalizacji obie drużyny miały spore problemy z trafianiem do siatki, ale ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy z Przemyśla.

Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył dla nich Paweł Stołowski. Mimo blisko trzech minut na odrobienie strat, miejscowi nie potrafili już udanie odpowiedzieć i punkty przemknęły im koło nosa.

ASPR Zawadzkie - SRS Czuwaj Przemyśl 23:24 (13:15)

ASPR: Donosewicz, Skwara - Kąpa 5 (1/2), P. Całujek 4, Wacławczyk 4, Zagórowicz 4, Migała 3, Ł. Całujek 2, Swat 1 (1/1), Hertel, Kubillas, Szlensog
Karne: 2/3
Kary: 10 min. (P. Całujek, Hertel, Kąpa, Migała, Zagórowicz - po 2 min.)

Czuwaj: Sar, Szczepaniec - Puszkarski 5 (0/1), Stołowski 5, Kulka 4 (4/5), Nowak 4, Biernat 3, Kubisztal 2, Bajwoluk 1, Kroczek, Kubik
Karne: 4/6
Kary: 16 min. (Kroczek, Kubisztal, Nowak - po 4 min., Bajwoluk, Stołowski - po 2 min.)

Czerwona kartka: Migała (ASPR) - 38 min. (faul)
Sędziowie: Artur Jędrycha (Dąbrowa Górnicza), Marcin Pytlik (Siemianowice Śląskie)
Widzów: 250.

#DrużynaMZZpkPpkPBramkiPkt
1. MSPR Siódemka Miedź Legnica 15 10 2 1 2 453:392 35
2. Ostrovia Ostrów Wielkopolski 15 10 1 1 3 435:411 34
3. KS Stal Gorzów 15 10 1 1 3 451:391 33
4. WKS Grunwald Poznań 15 10 1 1 3 397:378 33
5. WKS Śląsk Forza Wrocław 14 1 1 1 4 354:321 27
6. MKS Wieluń 15 6 2 0 7 394:383 22
7. Olimpia MEDEX Piekary Śląskie 15 6 0 1 8 417:447 19
8. UKS Olimp Grodków 15 3 4 1 7 376:411 18
9. AZS UZ Zielona Góra 15 5 0 1 9 405:430 16
10. Politechnika Anilana Łódź 15 4 0 1 10 423:424 13
11. Real Astromal Leszno 15 3 0 0 12 360:413 9
12. SPR Bór Oborniki Śląskie 14 2 0 1 11 403:467 7
Źródło artykułu: