Gwardia - Stal. Trzecie podejście również nieudane, przełamanie opolan

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / SPR STAL MIELEC / Na zdjęciu: Michał Lemaniak
Materiały prasowe / SPR STAL MIELEC / Na zdjęciu: Michał Lemaniak
zdjęcie autora artykułu

SPR Stal Mielec znów nie znalazła sposobu na pokonanie KPR Gwardii Opole. Spotkanie 18. kolejki PGNiG Superligi zakończyło się zwycięstwem opolan 33:27.

Nim obie ekipy przystąpiły w Opolu do drugiego ligowego starcia w sezonie 2016/2017, przed dwoma tygodniami mierzyły się ze sobą w 1/8 finału Pucharu Polski. Przetrzebieni urazami mielczanie postawili wtedy Gwardii bardzo zacięty opór, przegrywając jedynie 27:29. W październikowym meczu PGNiG Superligi ulegli natomiast opolanom aż 23:31. Za trzecim razem przebieg pierwszej części gry zwiastował, że rywalizacja będzie układać się według scenariusza z niedawnej potyczki pucharowej.

Szczypiorniści z Opola nie mogli znaleźć przed przerwą recepty na ruchliwego środkowego Ołeksandra Kirilenko, który regularnie zdobywał bramki niekonwencjonalnymi rzutami z podłoża. Właściwie w pojedynkę trzymał on ciężar gry ofensywnej Stali w pierwszej połowie. Jego siedem trafień wystarczyło jednak do tego, by mielczanie wciąż na półmetku mogli myśleć o wywiezieniu z Opolszczyzny kompletu punktów.

Gwardziści, jak już zdążyli do tego przyzwyczaić, razili w pierwszych 30 minutach przede wszystkim mocnymi rzutami z drugiej linii. Na początku nieuchwytny dla gości był Antoni Łangowski, którego z czasem zastąpili gracze występujący na prawej połówce: Przemysław Zadura i Ignacy Bąk. To głównie dzięki ich popisom gospodarze schodzili do szatni z prowadzeniem 15:13.

Przebieg drugiej połowy w dużym stopniu przypominał natomiast scenariusz gry po przerwie podczas ligowej konfrontacji w Mielcu. Podobnie jak na Podkarpaciu, zdecydowanie dominowała w niej jedna drużyna - Gwardia. Rozpędzonych opolan bezpośrednio starał się powstrzymać grający trener Stali, bramkarz Krzysztof Lipka, ale jego wejście na boisko nie pozwoliło odmienić losów widowiska.

Podopieczni Rafała Kuptela szybko odskoczyli na 17:13 i nie spuścili z tonu aż do ostatniego gwizdka. Ich poczynania wraz z biegiem czasu coraz mocniej napędzała znakomita postawa golkipera Adama Malchera, pozwalająca wyprowadzać kolejne szybkie ataki, wykańczane między innymi przez Łangowskiego i Zadurę.

Ekipę z Mielca nosił Paweł Wilk razy kilka, ale jego siedem trafień nie zdało się na wiele. Gwardia dopisała do swojego konta cenne 3 punkty i powiększyła przewagę nad Stalą w tabeli Grupy Pomarańczowej aż do 12 "oczek". Opolanie zatarli również złe wrażenie po dwóch ostatnich bolesnych ligowych porażkach (21:39 z Orlen Wisłą Płock i 20:23 z Meblami Wójcik Elbląg).

KPR Gwardia Opole - SPR Stal Mielec 33:27 (15:13)

Gwardia: Malcher, Zając - Łangowski 7, Zadura 5, Lemaniak 4, Bąk 3, Mokrzki 3, Morawski 3 (2/3), Siwak 3, Adamski 2, Jankowski 2, Tarcijonas 1, Stańko Karne: 2/3 Kary: 8 min. (Jankowski, Lemaniak, Łangowski, Morawski - po 2 min.)

Stal: Wiśniewski, Lipka - Kirilenko 10, Wilk 7 (3/3), Miedziński 3, Chodara 2, Krupa 2, Dementiew 1, Kłoda 1, Krępa 1, Basiak, Janyst (0/1), Krygowski, Kubisztal Karne: 3/4 Kary: 10 min. (Miedziński - 4 min., Dementiew, Krępa, Kubisztal - po 2 min.)

Sędziowie: Korneliusz Habierski, Grzegorz Skrobiak (Głogów) Widzów: 400.

# Drużyna M Pkt Z P Zpk Ppk Bramki
1
26
75
25
1
0
0
1021:660
2.
26
75
25
1
0
0
878:592
3.
26
55
18
7
0
1
744:693
4.
26
46
15
10
0
1
721:756
5.
26
46
14
10
1
1
701:705
6.
26
44
13
10
2
1
769:759
7.
26
37
10
10
1
5
692:726
8.
26
32
10
15
1
0
678:740
9.
26
29
9
16
1
0
682:749
10.
26
25
7
17
2
0
676:774
11.
26
24
7
17
1
1
689:752
12.
26
23
5
18
2
1
639:729
13.
26
22
5
17
3
1
651:776
14.
26
16
5
20
0
1
674:804

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: medale paraolimpijskie już mam, czas na medal IO zawodowców

Źródło artykułu: