Białoruś przystąpiła do rywalizacji z etykietką murowanego faworyta. To nie team z Europy błyszczał jednak w pierwszym kwadransie spotkania, a drużyna prowadzona przez Mateo Garralda. Reprezentacja Chile stanęła mocno w defensywie, grała na pełnej szybkości i bez kompleksów wchodziła w obronę przeciwnika.
Po pięknym rzucie z biodra Erwina Feuchtmanna ekipa z Ameryki Południowej wygrywała w 10. minucie z białoruskim zespołem różnicą trzech bramek. Kilka chwil później Rodrigo Salinas zaskoczył Iwana Mackewicza i podwyższył przewagę swojej załogi do czterech trafień.
Białoruś obudziła się z letargu i włączyła niebawem wyższy bieg. W 20. minucie Siergiej Szyłowicz zmniejszył straty do jednej bramki. Drużyna Chilijczyków na udaną akcję rywala odpowiedziała przestrzelonym rzutem i team Juri Chewtsowa stanął przed szansą na remis. Jego zespół starannie przygotował atak pozycyjny i doprowadził do wyrównania po mylącym dograniu do koła.
Selekcjoner "La Roja" natychmiast poprosił o przerwę. W ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowy walka na parkiecie zaostrzyła się i byliśmy świadkiem trzymającej w napięciu wymiany ciosów. Choć na początku drugiej odsłony szala zwycięstwa przechyliła się na stronę graczy w białych trykotach, emocji nie brakowało.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar 2017, czyli wyjątkowo kapryśna impreza (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem sędziów Białoruś prowadziła w Kindarenie różnicą trzech bramek. Reprezentacja Chile nie dawała za wygraną i 51. minucie zremisowała po szybkiej kontrze, a chwilę później dzięki trafieniu Erwina Feuchtmanna objęła prowadzenie. Mało tego, ekipa z Ameryki Południowej otrzymała w końcówce ogromne wsparcie od bramkarza, które przełożyło się na wynik starcia. W 57. minucie team "La Roja" miał na swoim koncie trzy trafienia więcej niż przeciwnik. To wystarczyło do zdobycia pierwszych punktów na mistrzostwach świata we Francji.
Białoruś - Chile 28:32 (14:14)
Białoruś: Mackewicz (9/31 - 29%), Saldatsenka (2/12 - 17%) - Brouka 2 (1/2), Kulesz 7, Astraszapkin, Puchowski 1, Rutenka 2, Szyłowicz 3, Szumak, Jurinok, Padszywalał 3, Karalek 10, Tsitou, Gajduczenko.
Karne: 1/2
Kary: 14 min. (Karalek 4 min., Kulesz, Szyłowicz, Szumak, Tsitou, Gajduczenko po 2 min.)
Chile: Barrientos (9/36 - 25%), Oliva (1/2 - 50%) - Ceballos 4, Erwin Feuchtmann 7 (1/1), Baeza 2, Reyes, Kaniu, Frelijj 1, Emil Feuchtmann 3, E. Salinas 7, R. Salinas 8 (1/2), Donoso.
Karne: 2/3
Kary: 8 min. (Erwin Feuchtmann, Baeza, Frelijj, Donoso po 2 min.)