El. MMŚ: zwycięstwo Polaków i cień nadziei na awans

WP SportoweFakty / Michał Domnik / Piłka ręczna
WP SportoweFakty / Michał Domnik / Piłka ręczna

Młodzieżowa reprezentacja Polski zrehabilitowała się za porażkę z Macedonią i po zwycięstwie 31:22 z Turcją pozostaje w grze o awans na młodzieżowe mistrzostwa świata. Los podopiecznych Rafała Kuptela leży jednak w rękach rywali.

W tym artykule dowiesz się o:

Inauguracyjna porażka 22:30 z Macedonią postawiła Biało-Czerwonych pod ścianą. Nie dość, że nie mogli już sobie pozwolić na wpadkę, to jeszcze musieli oglądać się na rezultaty Macedończyków. Gospodarze turnieju eliminacyjnego znaleźli się na prostej drodze do młodzieżowych mistrzostw świata - z graczem formatu Filipa Taleskiego (lada moment założy koszulkę Rhein-Neckar Loewen), Macedończycy będą zdecydowanymi faworytami pozostałych spotkań z Portugalią i Turcją. Na mundial pojedzie tylko zwycięzca zawodów.

Zanim na parkiet wybiegli główni kandydaci do awansu, Polacy musieli pomóc szczęściu i pokonać najsłabszych w stawce Turków. Plan zrealizowali, choć powodów do hurraoptymizmu raczej nie ma.

W pierwszej części rywale nie zamierzali oddać pola za darmo, a Biało-Czerwoni nie grzeszyli skutecznością. W turecką bramkę nie mógł wstrzelić się zwłaszcza Bartosz Kowalczyk. Dopiero w 28 minucie Michał Lemaniak wyprowadził kadrę na przewagę większą niż dwa trafienia (12:9).

Polacy po przerwie grali już pewniej, choć na ustrzegli się błędów, zwłaszcza na środku obrony. Kilka niezłych prób rywali nie zmieniło obrazu meczu. Dzięki skuteczności Arkadiusza Moryty nasi szczypiorniści na dobre przejęli inicjatywę. Zawodnik Zagłębia Lubin, który wyjedzie z pierwszą reprezentacją na mistrzostwa świata we Francji, zdecydowanie wyróżniał się na tle kolegów. Nieźle zaprezentował się też Karol Siwak. Po dwóch bramkach zawodnika Gwardii Opole kadra prowadziła już 25:18 (w 51 minucie) i tylko kataklizm mógł odebrać sukces.

ZOBACZ WIDEO Chińczycy inwestują gigantyczne pieniądze w piłkę nożną. "Ta liga ciągle jest prowincjonalna"

Zwycięstwo 31:22 oznacza, że Polacy wypełnili pierwszy punkt programu i za kilkadziesiąt minut zasiądą do oglądania spotkania Macedończyków z Portugalczykami. W przypadku zwycięstwa tych pierwszych, szanse Biało-Czerwonych na awans zmaleją niemal do zera. Wątpliwe bowiem, by grający już tylko "o pietruszkę" Turkowie postawili się Macedończykom w ostatnim boju.

El. MMŚ, turniej eliminacyjny w Skopje:

Turcja - Polska 22:31 (9:12)

Turcja: Karatay, Bereket 1 - Bicer 1, Enc 2, Vurgun, Ozalp 3, Gulyurt, Erdogan 1, Ilkbahar, Ozturk 9, Can 1, Mercan 1, Basakin 2, Pehlivan, Kanberoglu 1, Akmaz
Karne: 2/3
Kary: 12 min. (Basakin - 4 min., Bicer, Ozalp, Gulyurt, Erdogan - 2 min.)

Polska: Skrzyniarz, Zembrzycki - Sićko 3, Wypych, Salacz 2, Bis, Kowalczyk, Rolka 3, Bekisz 2, Mosiołek, Janikowski 2, Lemaniak 4, Moryń, Moryto 6, Siwak 5, Morawski 4
Karne: 6/6
Kary: 12 min. (Kowalczyk - 4 min., Sićko, Salacz, Bekisz, Janikowski - po 2 min.)

Sędziowie: Anatolij Nowikow, Rusłan Perepilicki (Ukraina)
Delegat EHF: Jovan Popadić (Serbia)

Źródło artykułu: