Niedzielne starcie zakończyło weekendową serię trzech potyczek obu ekip. W piątek, po bardzo emocjonującym meczu, Polacy pokonali Rosjan minimalną różnicą bramkową (30:29). W sobotę zdołali zaś powtórzyć sukces, i mimo że do przerwy przegrywali 10:14, zwyciężyli 26:23.
W niedzielę początek meczu również należał do Polaków. Po pięciu minutach gry wygrywali 3:2 i choć mieli kilka szans na powiększenie przewagi, to znakomicie spisywał się bramkarz gości. To dzięki niemu w 10. minucie Rosjanie wyszli na pierwsze prowadzenie 5:4.
Praktycznie do końca pierwszej połowy mecz był na styku. Dziesięć minut przed przerwą Rosja prowadziła 9:8 i o czas poprosił trener Rafał Kuptel. Niestety, chwila odpoczynku i przekazane uwagi nie przyniosły spodziewanych efektów, bowiem do szatni Polacy zeszli przegrywając 12:16.
Po przerwie Biało-Czerwoni rzucili się do odrabiania strat, ale ich próby zatrzymywał fantastycznie dysponowany rosyjski bramkarz. Z czasem rywale powiększyli swoją czterobramkową przewagę, głównie dzięki konsekwentnej grze w ofensywie. Kwadrans przed końcem tablica wskazywała wynik 22:15.
Dujszebajew doskonale zna smak igrzysk. Czy poprowadzi Polaków do medalu? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Rosjanie spokojnie dowieźli wysokie prowadzenie do końcowej syreny i po dwóch wcześniejszych porażkach, mogli cieszyć się ze zwycięstwa (30:23).
Dla obu ekip zgrupowanie w Kielcach było ważną częścią przygotowań do finałów młodzieżowych mistrzostw Europy, które odbędą się w dniach 28 lipca - 10 sierpnia w Danii. Młodych szczypiornistów gościć będą hale w Kolding i Vamdrup. Polacy zagrają w grupie A. Ich rywalami będą obrońcy tytułu Francuzi, Szwajcarzy oraz Serbowie.
Towarzysko, Kielce:
Polska - Rosja 23:30 (12:16)
Polska: Zembrzyski, Zając, Wiśniewski - Wypych, Salacz, Pietruszko, Bis 1, Sićko 4, Rolka 1, Majdziński, Wiśniewski, Netz 4, Judycki, Kawka, Skuciński, Siwak 6, Moryń 2, Moryto 1, Mosiołek, Lemaniak 4