Chrobry po raz ostatni cieszył się z punktów w rywalizacji z płockim zespołem w lutym 2008 roku. Po zaciętym i ciekawym meczu głogowianie wygrali wtedy 29:28. 19 kolejnych ligowych gier to już triumfy Orlen Wisły, która w październiku zeszłego roku wygrała w Głogowie w meczu pierwszej rundy 30:20.
Statystyki pokazują, że zespół Manolo Cadenasa będzie murowanym faworytem środowego pojedynku. Wisła na własnym parkiecie jeszcze nigdy nie straciła punktów w rywalizacji z Chrobrym, w ostatnich latach pokonując rywali z Dolnego Śląska różnicą co najmniej sześciu bramek. W środę będzie podobnie?
Każdy inny wynik niż wygrana wicemistrzów Polski będzie sensacją. Dla Nafciarzy starcie z Chrobrym to ostatni test przed sobotnim pojedynkiem z Paris Saint-Germain HB w Lidze Mistrzów. Wisła, nadal niepewna awansu do fazy TOP 16, w starciu z paryżanami musi powalczyć o punkty. Dla trenera Cadenasa istotne więc będzie, by w rywalizacji z ekipą z Głogowa stracić jak najmniej sił.
Hiszpański trener w ostatnich dniach może narzekać na sytuację kadrową swojej drużyny. Na poprzedni ligowy mecz do Komprachcic (Wisła grała tam z Gwardią Opole) Cadenas wziął tylko 13 zawodników, w tym powołanego z pierwszoligowych rezerw Kacpra Adamskiego. W środę będzie jeszcze gorzej, bowiem na listę kontuzjowanych trafił dodatkowo Mateusz Piechowski.
Czy Chrobry wykorzysta problemy kadrowe rywali? Ekipa Piotra Zembrzuskiego i Bartosza Jureckiego po cichu liczy na niespodziankę. Walczący o 4. miejsce w tabeli głogowianie bardzo potrzebują punktów, a każde oczko wywalczone w Płocku będzie sporym handicapem na finiszu ligowych zmagań.
20. kolejka PGNiG Superligi Mężczyzn:
Orlen Wisła Płock - Chrobry Głogów / 24.02.2016, godz. 18:00