Kielczanie szczęśliwi po zwycięstwie z Rhein-Neckar Loewen. "W takiej atmosferze nie dało się przegrać"

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

Zawodnicy Vive Tauronu Kielce po meczu Ligi Mistrzów z Rhein-Neckar Loewen bardzo cieszyli się ze zdobycia dwóch punktów i chwalili swoich kibiców, którzy stworzyli niesamowitą atmosferę.

- Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudny mecz. Oba zespoły walczyły od pierwszej do sześćdziesiątej minuty. Prowadziliśmy różnicą kilku bramek, ale rywale wiele razy odrabiali straty, to był bardzo wyrównany pojedynek - powiedział Tobias Reichmann po zwycięstwie z Lwami.

Wtórował mu kolega z drużyny, rozgrywający Uros Zorman. - Już przed meczem wiedzieliśmy, że to będzie trudne starcie. Rhein-Neckar to lider Bundesligi. Walczyliśmy przez cały mecz i ostatecznie udało nam się wygrać. Najważniejsze są dwa punkty - skomentował spotkanie zawodnik.

Wszyscy szczypiorniści Vive Tauron Kielce przyznawali, że wygrana była dla nich niezwykle ważna - przede wszystkim pokonali drużyną, z którą walczą o zajęcie drugiego miejsca w grupie B. - Zagraliśmy dobry mecz, mieliśmy wszystko w swoich rękach, wygraliśmy i to jest najważniejsze - podkreślał Zorman, a Reichmann przyznał - Jesteśmy bardzo zadowoleni z dwóch punktów, ale teraz patrzymy już w przyszłość - powiedział skrzydłowy.

Mistrzowie Polski po zakończeniu spotkania dziękowali także kibicom. - Hala była pełna, w takiej atmosferze jest niemożliwe przegrać - powiedział Zorman.

Zobacz wideo: Dujszebajew vs Przybecki. Jaka koncepcja na reprezentację?

{"id":"","title":""}

Komentarze (7)
avatar
EQ Iskra
23.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panowie, nie rozdajcie jeszcze miejsc, bo jestem pełen obaw jeśli chodzi o dwa zbliżające się mecze. Nasi nie grają najlepiej na wyjazdach z teoretycznie słabszymi rywalami więc Montpellier moż Czytaj całość
grolo
22.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To był ten łatwiejszy mecz. Przyjdą trudniejsze, poza własną halą i wtedy trzeba będzie zdać egzamin z dojrzałości 
avatar
Sebastian Faliszewski
22.02.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Panowie więcej koncentracji w końcówkach ! To już drugi raz... tym razem udało się uniknąć konsekwencji. Na szczęście