Tymi zawodnikami są oczywiście rodowici ostrowianie i wychowankowie Klubu Piłki Ręcznej Ostrovia - bracia Krzysztof i Marcin Lijewscy oraz Bartłomiej Jaszka. Władze ich rodzinnego miasta chcą w ten sposób podziękować szczypiornistom za osiągnięty sukces.
- Przez kilka dni Ostrów żył przede wszystkim piłką ręczną. Kibicowano w domu, ale także, pomimo przenikliwego zimna na Rynku przed Ratuszem. Wszystkim dali dużo wrażeń, ale ważne jest także to, że dzięki nim młodzi ludzie, sportowcy uwierzyli, że rozpoczynając grę w naszych ostrowskich klubach mogą odnieść sukces na skalę Polski Europy, a nawet świata - mówi Radosław Torzyński, Prezydent Ostrowa.
- Ostrów ich kocha za to, że są stąd, za to, że dali nam tyle radości. Myślę, że to proste słowo "dziękujemy" wyraża wszystko. Wielkie emocje, ale także naszą wdzięczność za to, że nigdy nie zapomnieli o swoim mieście, a swoimi sukcesami dodatkowo je promują. W końcu żadne miasto nie ma aż trzech reprezentantów w kadrze narodowej - dodaje Stanisław Krakowski, Zastępca Prezydenta Ostrowa.
Warto przypomnieć, że dwa lata temu bracia Lijewscy promowali Ostrów w ramach akcji "Tu mieszkam". Plakaty z ich wizerunkami witały wjeżdżających do Ostrowa.
Trójka bohaterów MŚ na billboardzie
